Na początek zaznaczę czego ten samochód nie ma: - dpf - adblue - kosmicznych wtrysków - koła dwumasowego - turbosprężarki - automatycznej skrzyni biegów - pokrętnej historii, w której zginęła połowa przebiegu - dziewiczej przeszłości blacharskiej (serio ktoś na to liczy w 15 letnim samochodzie?) - ukrytych wad, których koszt napraw zrówna się z wartością zakupu - istotnych ognisk korozji Jaki jest ford? To każdy mniej więcej wie. Na jego widok sąsiadowi szczęka nie spadnie na ziemię, a żona nie zapieje z zachwytu. Ten samochód jest jak młotek – robi to do czego został stworzony, czyli jeździ. Przez 13 lat mojej jego eksploatacji (jestem drugim właścicielem) jedynie raz był unieruchomiony – sprawcami były kuny. Nie zanosi się, żeby w niedługim czasie miało się to zmienić. Historia wypadkowo-blacharska Aktualnie samochód ma powstałe rok temu obtarcie prawego boku. Nie przeszkadzało mi w normalnym użytkowaniu – nie śpieszyło mi się z naprawą. Spodziewany koszt zrobienia, tak żeby było ładnie i dobrze, to około 4 kPLN. Samochód w 2012 roku zaliczył podobne uszkodzenie lewego boku. Naprawa była zrobiona w autoryzowanym warsztacie. Zainteresowanym mogę przesłać zdjęcia. Poduszki nigdy nie były wystrzelone, nie wydarzyło się nic co miałoby wpływ na geometrię. Bazą samochodu jest Warszawa. Wiadomo, że oznacza to wgniotki, zadrapania i obtarcia, jednak jak na wiek auta nie jest źle. Istotne wady starałem się pokazać na zdjęciach. Historia napraw Decyzja o zmianie zapadła nieoczekiwanie na jesieni zeszłego roku (trafiła się okazja okazyjnego odkupienia samochodu od pracodawcy). Do tego czasu samochód był traktowany w perspektywie długoterminowej. Wszystkie naprawy były robione zgodnie z potrzebami przy użyciu dobrej jakości części u mechaników, którzy lubią swoją pracę. Ostatnimi większymi wydatkami były: - rozrząd (sierpień 2023, 7 kkm temu), - cukierki zawieszenia, wydech środkowy i sondy lambda (listopad 2023) Chętnym mogę przesłać drobiazgowy rejestr historii napraw i wydatków ze wszystkich moich 13 lat użytkowania. W tym momencie nie ma nic istotnego do zrobienia. Mechanicznie samochód jest sprawny, wyposażenie również. Oczywiście nie daję gwarancji, ale nie ma problemu, aby zweryfikować stan w wybranym przez zainteresowanego kupnem warsztacie. Handlarzy i komisy upraszam o niedzwonienie.