Mustang w moich rękach od roku. Kupiony aby spełnić marzenia: dzięki niemu obejrzałem pierwszy triumf Kubicy w LeMans 24 i zrobiłem okrążenie po legendarnym torze Nurburgring Nordschleife.

Dlaczego wybrałem ten egzemplarz:

- Piękny kolor a do tego jest to folia więc zawsze można powrócić do oryginalnego srebrnego, z lakierem w idealnym stanie

- Dźwięk wydechu. Za każdym razem gdy odpalam go z kluczyka na moich ustach pojawia się uśmiech

- Przebieg 32000km. Auto pomimo 7 lat jest w stanie bardzo dobrym plus. To czuć w zakrętach i widać po wnętrzu

- Mój egzemplarz nie jest bezwypadkowy, ale szukałem samochodu, który NIE był uderzony w przód i NIE miał wystrzelonych poduszek bo bezpieczeństwo jest dla mnie ważne

W tym roku wymienione tarcze na sportowe, co mocno poprawiło hamowanie. Do tego pełny pakiet eksploatacyjny: opony, oleje, filtry, świece, płyny. Dziś nie wymaga żadnego wkładu.

To auto, którego posiadanie sprawia dużo przyjemności a jednocześnie nie jest workiem bez dna.

Na trasie 10 biegowy automat trzyma obroty poniżej 2tyś i spokojnie da się spalić 11l.

To chyba pierwsza generacja Mustanga, która prowadzi się na prawdę dobrze i nie wymaga od kierowcy szczególnych umiejętności. Kontrola trakcji mocno ingeruje, ale da się ją prawie wyłączyć (dwa tryby: wyłączony i wyłączony na tor który ciągle reaguje gdy robi się gorąco).

Radio ma Android auto i CarPlay więc po podłączeniu telefonu mamy nawigację na ekranie.

Zapraszam na oględziny. Chętnie pokażę jak brzmi i co potrafi.