Ford S-MAX 2.0 TDCi • 140 KM • rocznik 2012 (po liftingu) • 217 000 km • 7-osobowy minivan w białym kolorze

Proszę państwa, oto samochód, który nie jest tylko autem – to mobilne mieszkanie, mała sala koncertowa i rodzinny transporter marzeń w jednym. Ford S-MAX. Jeśli kiedykolwiek marzyłeś, żeby przewieźć siedem osób, psa, zakupy z Ikei i jeszcze żeby zostało miejsce na kebaba – to właśnie znalazłeś narzędzie, które to ogarnie.

Wygląd – minivan, który wygląda jak SUV w garniturze

Biały lakier – elegancki, świeży, pasuje do każdej okazji. Bi-xenony i LED-y do jazdy dziennej – czyli „widzisz wszystko” i „wszyscy widzą ciebie”. Sylwetka po liftingu – bardziej dynamiczna, mniej „autobusowa”. Aluminiowych felg nie trzeba, bo i tak każdy wie, że to poważny samochód – nie do szpanu, tylko do roboty.

Wnętrze – raj dla dużych rodzin i małych ekip

• Siedem foteli – żadnych kłótni, kto z kim jedzie. Nawet teściowa się zmieści (choć nie musisz jej mówić, że jest wolne miejsce).

• Materiałowa tapicerka – praktyczna, odporna na dzieci, psy, rozlane soki i chipsy.

• Skórzana kierownica wielofunkcyjna – żebyś czuł, że dowodzisz, a nie tylko „jedziesz”.

• Dwustrefowy klimatronik – ty 20°C, pasażer 22°C, a dzieci i tak marudzą, że zimno. Ale ważne, że masz argument!

• Podgrzewana przednia szyba – koniec ze skrobaniem lodu o 6 rano. Wsiadasz, wciskasz guzik i kawa w ręku paruje szybciej niż lód na szybie.

• Nawigacja – bo Google Maps czasem lubi zaprowadzić w pole, a tu masz niezależny system, który wie lepiej.

• Tempomat – bo kto lubi siedzieć godzinami z nogą na pedale na autostradzie?

Silnik i prowadzenie

Pod maską 2.0 diesel o mocy 140 KM – elastyczny, oszczędny, wystarczająco mocny, żeby wyprzedzić tiry i wciągnąć całą rodzinę z bagażami. Do tego manualna skrzynia – precyzyjna i niezawodna, bo czasem warto samemu decydować, na którym biegu życie ma się toczyć.

Historia i formalności

Auto świeżo sprowadzone ze Szwajcarii – a tam wiadomo, że drogi lepsze niż dywan w salonie. Samochód w pełni opłacony i przygotowany do rejestracji. Koszt rejestracji? Tylko 150 zł – mniej niż dobra kolacja dla dwóch osób. Fakturka VAT-marża – kupujący zwolniony z opłaty skarbowej, a to oznacza jedno: żadnych kombinacji.

Gwarancja, transport i pełny pakiet komfortu

– Pisemna gwarancja od 1 do 12 miesięcy – żebyś miał spokojny sen.

– Transport pod dom na terenie całej Polski i za granicę – chcesz, żeby S-MAX sam do ciebie przyjechał? Zorganizujemy.

– Jazda próbna? Oczywiście – bo jak inaczej zakochać się w aucie.

– Stacja diagnostyczna? Jedziemy razem – nie chowamy auta w cieniu, bo nie ma czego się wstydzić.

– Kredyt, leasing? Pomagamy, liczymy, załatwiamy.

Dlaczego warto?

Bo to auto, które łączy dwa światy – z jednej strony komfort i przestrzeń dla rodziny, z drugiej praktyczność i ekonomię diesla. Nie musisz wybierać między „sportowym hatchbackiem” a „rodzinnym autobusem” – masz oba w jednym, i to w wydaniu Forda, który słynie z przyjemności prowadzenia.

Podsumowanie w trzech zdaniach

Ford S-MAX, rocznik 2012 po liftingu, 2.0 diesel 140 KM, manualna skrzynia, przebieg 217 000 km. Biały, zadbany, sprowadzony ze Szwajcarii, w pełni opłacony, gotowy do rejestracji (koszt 150 zł). Wyposażony w LED-y, bi-xenony, 7 foteli, nawigację, klimatronik, tempomat, podgrzewaną przednią szybę i wiele więcej.

To nie jest zwykły samochód. To jest dom na kołach, który może zmienić twoją codzienność w przygodę.