Dzień dobry,

Na sprzedaż mam swoje prywatne auto, Forda S-Max z 2009 roku. Silnik fabrycznie bez DPF.

Auto było ściągnięte do Polski w marcu 2021 roku, od tamtego czasu, zgodnie z moją wiedzą zostały wykonane następujące rzeczy:

- czerwiec 2022 - wymiana rozrządu, naprawa i nabicie klimatyzacji, założony nowy akumulator, tarcze i klocki hamulcowe i naprawa zamka centralnego,

- maj 2023 - przyciemnienie szyb z tyłu,

- styczeń 2025 - po zakupie sam wymieniłem podkładki pod wtryskiwaczami, puszczały paliwo, wymianę zrobiłem na własną rękę. Wymieniłem też uszkodzony termostat,

- kwiecień 2025 - problem z elektryką klimatyzacji, wymienione kilka przewodów przez elektryka, teraz klimatyzacja działa wzorowo.

Poza powyższym wymieniałem jakieś pierdoły typu żarówki, plastikowe listwy, groszowe sprawy.

Mankamentów w aucie jest niewiele i uwzględniłem je przy ustalaniu ceny:

- radio - działa jak należy, ale co jakiś czas samo się wyłącza, trzeba włączyć je guzikiem i działa dalej, miałem się za to zabrać, ale przyzwyczaiłem się już do tego, że włączam je z powrotem i działa,

- tempomat - czasem się coś zwiesi i się nie załącza, działa to losowo, raz wsiadam i działa kilka tras pod rząd, czasem nie,

- mankamenty na karoserii - na 3 zdjęciach z końca ująłem te wg mnie najbardziej widoczne, jest mała wgniotka pod lampą z tyłu, na łączeniu z błotnikiem, kilka wgniotek na dachu (tak jakby od gradobicia, ale sprzedający twierdził, że auto mogło stać gdzieś pod drzewem i coś spadło na dach, dla mnie nie wygląda to jak gradobicie, bo tych wgniotek jest bardzo mało). Poza tym gdyby się bardzo dobrze przyjrzeć to znajdą się jakieś ryski czy obtarcia na karoserii, ale ogólnie lakier jest w bardzo dobrym stanie, auto ma już swoje lata i nikt go kołderką nie przykrywał na noc.

Poza powyższymi auto jest w bardzo dobrej kondycji technicznej, silnik, skrzynia biegów, zawieszenie działają gładko i cicho, nie słychać żadnych stuków, niepokojących dźwięków.

Auto stoi na letnich oponach dobrej marki Fulda, które mają dopiero 2 lata, wystarczą jeszcze na kilka lat. Auto jest 7-osobowe, wiozłem kiedyś wszystkich pasażerów na krótszym dystansie, jeżeli do tyłu siądzie ktoś niższy to jest naprawdę bardzo znośnie.

Chciałem, żeby auto służyło też jako minikamper, ale w tym roku plany nie wypaliły, zadbałem jednak o to by auto było mechanicznie sprawne na dłuższe trasy. Sprzedaję, bo odłożyłem trochę gotówki i chciałbym kupić coś o wiele nowszego.

W razie dodatkowych pytań proszę dzwonić, jestem otwarty na negocjacje, choć uważam, że cena jest całkiem atrakcyjna jak na stan pojazdu.