Witam!
Na sprzedaż oferuję swojego prywatnego Czarnego Kota, w unikalnym ( w sumie to w skali światowej) zestawieniu czarny lakier/czarny środek, robiący piorunujące wrażenie tak na drodze jak i parkingu. Jest to również dość rzadki silnik 4.0 po lifcie, 294 konie, poprawiający wszystkie bolączki poprzedniej, dość wadliwej konstrukcji. Brak tuningu i modyfikacji (poza przyciemnieniem folią tylnych lamp przez byłego właściciela), naturalnie świetnie brzmiący silnik i wydech.
W skrócie, jeśli ktoś szuka tego modelu, wydaję mi się że jest bezkonkurencyjny na polskim rynku.
Samochód jest w świetnym stanie lakierniczo - technicznym o czym poniżej, ale najpierw trochę historii:
- wyprodukowany na rynek USA, używany jako samochód służbowy, dość szybko zaliczył dzwon, po lakierowaniu wygląda że w tył. Został zrobiony u ichniejszego mechanika (na firmę więc zakładam że nie oszczędzane) i praktycznie caaaały swój przebieg ( jakieś166k mil) przejeździł w USA, sprzedany na aukcji, transport do Holandii, zakupiony na Litwę, tam wypatrzył i zakupił go kolega z Białegostoku któy ma sporą flotę ciekawych pojazdów, szczególnie Jaguarów. Pojeździł, pomalował nadkola tył po odpryskach po kamieniach i bodajże baranki na progach .Samochód był odpicowany wizualnie, ja po zakupie w tamtym roku doprowadziłem go do idealnego stanu technicznego, faktury na ostatnich zdjęciach (powiedziałem profesjonalnemu serwisowi od Jaguarów samobójcze "robimy wszystko" iiii jak widać, zrobili).
Jaguar posiada lekki nalot rdzy na podwoziu, jakto Jaguary bez ocynku, zamiast ukrywać cokolwiek pod wątpliwym zabezpieczeniem polecono mi wymienić po prostu wszystko co było do wymiany, włącznie z szczęśliwie upolowanymi częściami typu wózek tylnej ramy (praktycznie nówka!).
Położyłem też ceramikę, na jednym z ostatnich zdjęć widać jak się świeci po pucowaniu, (to jakiś rodzaj lakieru z drobinkami złota czy czegoś, czasem jest grafitowy, czasem brązowy itd) zrobiono wtedy też ponowną impregnację, ale była zbędna, dach jest idealnie szczelny w deszczu jak i na myjce, tak samo jak i jego system składania/rozkładania.
Spalanie w mieście ok 15, trasa tempomat 130 km/h Kraków - Wrocław 10.8, więc absolutnie bez dramatu.
W samochodzie wszystko działa, włącznie ze zmieniarką, silnikami siedzeń, świetnym nagłośnieniem i tempomatem, skrzynia jest na nowym oleju i po regulacji, działa aksamitnie.
Samochód po polskich drogach przejechał kilka tyś km, głównie w trybie bulwarowym po Krakowie, ale na trasie z zamkniętym dachem jest wygodny i zaskakująco cichy, więc można spokojnie jechać daleko.
Do zrobienia obecnie górne wahacze przednie (2 po kilkaset zł, może zdążę ogarnąć) i ewentualna wymiana wybieraka, czasem sięsama wajcha gdzieś przywiesi i trzeba wracać na bieg neutralny ale te typy tak mają.
Kraków Podgórze, zapraszam do zadawania pytań przez OtoMoto i telefonicznie.