„Stał się legendą już za życia!“
„Samochód który albo się kocha albo nienawidzi“
„Bezkompromisowy, jedyny, urzekający, cudny“

...tyle i o wiele, wiele więcej napisano o tym niesamowitym i jedynym w swoim rodzaju samochodzie marzeń, urzeczywistnieniu pragnienia do wolności, poznawania świata i życia w podróży, a także ciężkiej pracy w ekstremalnych warunkach; samochód który można spotkać na wszystkich kontynentach i w najdzikszych zakątkach naszego globu; nie straszne mu australijski outbek, andyjskie przełęcze, syberyjskie bezdroża, śniegi północy bądź saharyjskie rozpalone słońcem i smagane wiatrem piaszczyste pustkowia.

Land Rover Defender, bo o nim mowa to niekwestionowana ikona, wzór niedościgniony i samochód przez wiele lat budowany w prawie niezmienionej koncepcji. Wzbudza zawsze nie mniejsze zainteresowanie niż najnowsze BMW czy Mercedesy, znakomicie prezentuje się obok Ferrari czy Jaguara na parkingu; nierzadko przyciąga więcej widzów niż Bentley i jest częściej komentowany niż nowa Toyota Prius z hybrydowym silnikiem ;-)

A ten wyjątkowy egzemplarz, ktory został kupiony jako nowy w Salonie Smorawiński w Poznaniu w 2003 roku od początku miał być spełnieniem dziecięcych marzeń o podróżach ku bezkresom i przemierzaniu kontynentów zgodnie z sentencją, iz to droga jest celem. Wyjechał z salonu by trafić w ręce fachowców z Morgan Car System którzy zgodnie z wcześniej przygotowanym planem mieli zbudować z niego dom na kołach zdolny do poruszania się w każdych niemal warunkach na naszej pięknej planecie. Wielomiesięczne przygotowania i zastosowanie wielu nowatorskich i innowacyjnych rozwiązań sprawiło że w 2004 roku był gotowy do wykonania swego pierwszego zadania; dla wielu to Everest podróżniczy, a dla niego...pierwsza z bardzo wielu pasjonujących podróży....Transsyberia Gigant! Rajd, wyprawa, wyczyn, podróż życia; czegokolwiek by nie napisać każdy znajdzie swoje określenia. Pojechał i wrócił; 30 tysięcy kilometrów na liczniku i cały bagaż, a w zasadzie bagażnik przygód i doświadczeń.
Później było już tylko lepiej, a w zasadzie... zgodnie z planem, gdyż od afrykańskich pustyń po północne śniegi i lody, od rumuńskich Karpatów do błotnych duktów Półwyspu Kolskiego i od amazońskiej dżungli, przez boliwijskie salary, od.... a właściwie wymieniać by można bez końca; był środkiem transportu, domem, schronieniem, ostoją, niezawodnym przyjacielem; docierał na krańce świata i wracał, zawsze wracał do domu przywożąc kolejne kilometry pełne niesamowitych widoków, zapachów, smaków, wspomnień, spotkanych ludzi i... wielkiego apetytu na kolejne doznania, na więcej.
Jego 170 tyś kilometrów to tylko podróże, te dalsze i te bliższe, ale wszystkie niesamowite, pełne inspiracji i radości z doznawania i poznawania ze spełniania marzeń.
To bardzo doświadczony, sprawdzony i zaprawiony w bojach przyjaciel, a o przyjaciół należy dbać, dlatego od początku jest serwisowany tylko w dwóch profesjonalnych warsztatach z czego ostatnie 7 lat przez jednego mechanika który potrafi mu poprawić humor nawet przez telefon tak dobrze go zna;-) To oczywiste że wszystko na czas, oryginalne i najlepsze na rynku; bez względu na koszty zawsze miał działać. Pewnie że ma wgniecenia, zadrapania i ubytki, ale to jedynie dodaje mu charakteru; to jak blizna u 100% faceta; znak że się działo, ojjj działo! Dziś niestety stoi i czeka, na dalsze przygody, a by nadal był sprawny i niezawodny na 100% wymaga serwisu, kilku napraw, zainwestowania w rzeczy konieczne i ewentualnie kosmetyczne.

I bardzo ważna rzecz! Ja go nie chce sprzedać; ja chcę mu znaleźć nowego pełnego pasji i chęci do życia opiekuna, który go zrozumie, pokocha i pozwoli dalej robić to do czego został stworzony.

Kilka rzeczy które ma poza duchem i prawdziwą historią którą współtworzył:
- model Land Rover Defender 110
- silnik 2,5 Td5
- kolor zielony metalik, dach biały
- felgi aluminiowe 5 sztuk obecnie opony BFG MT 31 cali
- klimatyzacja fabryczna (bardzo wydajna)
to w standardzie który kosztował 150 tys. zł, a teraz to co zostało zrobione, dołożone, wymyślone, zmodyfikowane przez wszystkie lata i... znakomicie się sprawdza:
- stalowy snorkel z filtrem cyklonowym
- filtr powietrza KN
- sprzęgło stalowe wzmocnione
- poszerzenie rozstawu kół o 6 cm (dystanse)
- lift nadwozia o 5 cm
- felgi stalowe Wolf z ogumieniem Simex – 5 szt.
- odchylany wzmocniony uchwyt koła zapasowego na tylnej klapie
- kompas Selvia podświetlany
- przechyłomierz
- sejf
- nawigacja satelitarna Garmin Pilot III z kompletną instalacją
- demontowalny hak holowniczy
- podnośnik hi-lift wraz z mocowaniem
- moskitiery w oknach części sypialnej
- szyby przyciemniane
- namiot (przystawka oryginalna) dla 4 osób do siedzenia spania, organizacji kuchni, toalety, etc.
- zintegrowany system skrzyń podróżnych
- rozkładany zintegrowany stolik i bardzo wygodne łózko dla 2 osób we wnętrzu
- reflektory dalekosiężne
- instalacja gsm z głośnikiem
- radio CD z USB i zestaw głośników

- radio CB z anteną
- wszystkie bezpieczniki , komputer i całe wiązki przeniesione pod dach pojazdu
- zmodyfikowana elektryka i stworzony panel sterowania z wyłącznikami
- komplet wyłączników odcinających akumulatory, wyciągarki etc.
- wyciągarka przednia Warn 9500i z lina syntetyczną
- wyciągarka tylna Warn 8500i z lina syntetyczną
- sterowanie wyciągarkami z wnętrza pojazdu oraz dodatkowo z pilotów
- linki odciągające z regulacją
- komplet trapów kevlarowych – 2 szt.
- aluminiowy bagażnik dachowy z drabinką
- komplet oświetlenia zewnętrznego
- stalowy, składany bullbar
- stalowe progi boczne
- układ hamulcowy EBC
- stalowe przewody hamulcowe
- układ odpowietrzenia mostów i skrzyni biegów
- osłony mostów, drążków i zbiornika
- blokada przedniego mostu Maxi Drive
- blokada tylnego mostu Maxi Drive
- dodatkowa pochwa na tylny most Maxi Drive
- drążek kierowniczy Maxi Drive
- zmienione fotele przednie
- dodatkowe lampki do czytania w kabinie i części sypialnej
- lodówka elektryczna
- przebudowany podłokietnik z bardzo pojemnym schowkiem