Sprzedam mój największy błąd motoryzacyjny i biznesowy - samochód marki McLaren 750s Spider. Auto wystawiam jako uszkodzone, ponieważ zgodnie z regulaminem serwisu otomoto samochód, w którym nie działa bądź działa wadliwie tyle rzeczy co w moim egzemplarzu jest samochodem uszkodzonym. McLaren został kupiony u polskiego dealera marki. Odebrany w salonie polskiego dealera marki. Przez pierwszy rok użytkowania auto było ponad 170 dni w serwisie z powodu najróżniejszych usterek. Chciałbym napisać, że auto było wykorzystywane na torze, ale zaręczam, że nie jest to prawdą, ponieważ auto nie jest w stanie na własnych kołach dojechać na tor. Ostatnio dojechało na tor na lawecie i po przejechaniu 5 kółek dogrzewających opony musiało z tego toru zjechać z powodu usterki układu chłodzenia. Samochód wrócił na lawecie do serwisu polskiego dealera marki. Radio nie działa a może inaczej - działa kiedy chce i jak chce. Resztę opisu uzupełnię z przyjemnością, a jakże, w późniejszym czasie :)

aktualizacja na dzień 23.07.2025 - auto odebrałem z ASO w dniu 18.07.2025 i aż trudno mi to napisać, ale... na ten moment wszystko w nim działa!!! Nawet to przeklęte radio ;) Przede wszystkim tym razem nic nie mogę zarzucić ASO. Chłopaki w końcu stanęli na wysokości zadania - wszystkie zasygnalizowane przeze mnie problemy zostały naprawione albo też wytłumaczono mi, dlaczego się pojawiły. Wielkie podziękowania z tego miejsca dla Pana Michała. W poniedziałek samochód jeździł 4h na torze Silesia Ring. Na oponach Trofeo R prowadził się bardzo pewnie. Opony były rozgrzane do 97 stopni Celsjusza i fenomenalnie kleiły samochód na zakrętach. Naprawdę jazda nim dawała wiele frajdy i satysfakcji. Prawdę mówiąc wolałem jeździć McLarenem niż Gt3 RS.... Aż ciężko przypuszczać, że to się w końcu stało. Wygląda na to, że zmierzamy w dobrym kierunku i oby co złe już było poza nami. Jeżeli tak będzie przez najbliższe kilka sesji treningowych to wycofam to auto ze sprzedaży. Po raz pierwszy mogę napisać, że ten samochód jeździ tak, jak od niego oczekiwałem. To jest ten McLaren, jakiego sobie wyobrażałem będąc małym chłopcem. Piekielnie szybki, niezawodny i wywołujący szeroki uśmiech na twarzy prowadzącego go kierowcy.

aktualizacja na dzień 28.08.2025 - happy endu nie będzie a cytując klasyka, było już tak pięknie ;) Auto od 23.07.2025 miało kilka zawieszek systemu: kilka razy wyłączył się panel dotykowy, raz popsuł się system otwierania dachu. Wszystkie te usterki zostały naprawione przez polski serwis w trakcie przeglądu POST Track. Dodatkowo podczas przeglądu zamówiona została przyokienna listwa drzwi kierowcy, która w zasadzie od odbioru auta była wadliwie zamocowana i odchodziła od drzwi. Zostało zamówione nowe lusterko wewnętrzne, ponieważ obecne po półtora roku użytkowania skrzypi niczym sprężyny w starej wersalce. Podczas wspomnianego przeglądu wymieniono również poduszkę Z-Bar z lewej strony. Auto jest w pełni sprawne w tej chwili. Co prawda czasem wyłącza się panel dotykowy (nie można wtedy prawie nic zrobić z samochodem), ale ... bardzo łatwo jest to naprawić - wystarczy wyłączyć samochód na 10-15 min, włączyć go ponownie i znowu wszystko śmiga pięknie ;) Biorąc pod uwagę wszystko dobre i złe, co do tej pory spotkało mnie ze strony tego auta, a głównie mam złe doświadczenia, podejście Customer Service McLarena do klienta itp stwierdzam jednoznacznie, że nie pokocham angielskiej motoryzacji. Wydaje mi się, że posiadanie McLarena 750s mógłbym porównać do związku małżeńskiego z urodziwą panią do towarzystwa - taki związek nigdy nie będzie idealny i szczęśliwy. Z jednej strony będziesz miał kogoś ładnego z kim się będziesz mógł pokazać, ale z drugiej strony ten związek będzie cię dużo kosztował i możesz podczas tej relacji nabawić się wielu chorób ;) I nie, nie mam na myśli tutaj chorób wenerycznych a nerwicę ;)

Także z przyjemnością pozbędę się mojego McLarena 750s - auto do 02.2026 jest w leasingu także możliwa jest cesja. Po 02.2026 mogę wykupić samochód i sprzedać jako osoba fizyczna. Chętnych zakupem i konkretnych - POSIADAJĄCYCH ODPOWIEDNIE ŚRODKI FINANSOWE - zapraszam do kontaktu. Pośrednikom, marzycielom i żartownisiom z góry dziękuję.

Chciałbym na koniec podkreślić, że nie winię polskiego dealera marki McLaren o zaistniałą sytuację. Chłopaki z Ostrobramskiej robią co mogą, aby te samochody były sprawne i jeździły. Od jakiegoś czasu obsługa klienta z ich strony bardzo się poprawiła - przynajmniej wobec mojej osoby i mogę się o Nich wypowiadać w samych superlatywach. Ale jak to mówią: z gówna bata nie ukręcisz tak samo z McLarena mało awaryjnego auta nie zrobisz. Te samochody są ładne, ale nie mają podejścia np. do Porsche.

aktualizacja na dzień 04.09.2025 - wiele osób się mnie o to pyta, więc odpowiem na to pytanie tutaj: NIE, radio nadal nie działa. McLaren 2 lata ciężko pracował nad upgrade'em softa, ale niestety nie udało się. Po wgraniu nowego oprogramowania radio działa tak samo jak przed jego wgraniem, czyli ... nie działa ;) Dodatkowo w dniu dzisiejszym zostały założone nowe opony na samochód, kupione 05.03.2025 u polskiego dealera marki. Są to oryginale Pirelli PZERO, 2 wyprodukowane w 2022 roku i dwie wyprodukowane w 2023 roku. Także ten tego, jeżeli chcecie kupić nowe, 2-3 letnie opony do Waszego auta, to tylko w ASO McLarena ;)