Witam wszystkich,

Jeździłem samochodem prawie 3 lata, obecnie od ponad roku jeździ nim moja Luba z dziećmi.

Mam przyjemność prowadzić 3 obiekty (do kazdego po 600km) w różnych miejscach w Polsce i latałem nim głównie autostradami. Po 3 latach uznałem, że jednak lepiej mi wrócić do kombi i taki zakup poczyniłem.

Generalnie obecnie uwazam, ze nie potrzebuje takiego samochodu do wożenia dzieci do szkoly i żłobka. Nie ukrywam też, że moja Piękna woli jeździć moim mniejszym kombi jak jest dostępne niż tym wielkim SUVem, więc powoli podchodzimy do grubszych ruchów samochodowych.

Przechodząc do meritum:

Super auto, bezwypadkowe, bezawaryjne, wg mojej najlepszej wiedzy nie wymaga żadnych nakładów finansowych. Czarne, klasyczne, nadaje się na każdą okazje. Wnętrze też czarne, gladkie, zachowane w bardzo dobrym stanie. W ogromnej większości czasu jeździłem sam samochodem, obecnie mercedes musi znosić trudy jazdy z 2 małych dzieci, ale uważam, że nie będe się wstydził zapraszając do środka podzczas sprzedaży.

Planuje oddać na dniach auto do detailingu, ale z racji tego, że przebywamy teraz wraz z samochodem do września na Półwyspie Helskim wcale to takie proste nie jest. Moge się przyczepić do przerysowania przedniego zderzaka (widoczne na zdjęciach), czego to sam dokonałem dotykając tui parkując auto. Na prawym tylnym nadkolu ma przerysowanie spod urzędu komunikacji w Katowicach, gdzie udalo się matce moich dzieci dotknąć stojący pojazd. Uważam jednak po konsultacji z detailerami, że jest to na tyle delikatne, że jest to wyciągniecia na polerce. Cała historia jest długa, ale tak, ta mikro szkoda była tak poważna, że moja luba nawet jej nie poczuła i tylko dzięki temu, że w samochodzie dotkniętym ktoś siedział to wierzymy, że jednak miała miejsce ;)

Co tu jeszcze pisać?

O wyposażeniu wszystko wiadomo: najwazniejsze to 4*4, panoramiczny dach, zawieszenie pneumatyczne, hak, kamera 360 i rozpoznawanie znaków. Najwiekszy minus: brak zapamietywania pozycji foteli i brak keylessa.

Wiadomości ogólne:

1. Nie przepadam za sprzedażą samochodów

2. Wystawiam wg mnie rozsadą cenę i nie mam ochoty się przy tej transakcji szarpać i negocjować.

3. Nie chce sprzedawać, chętnie sprzedam. Nie przyjmuje jednak bezczelnych propozycji, nawet nie dzwońcie z takowymi. Nie pali mi się, sprzeda się to się sprzeda, nie sprzeda to będzie dalej w rodzinie. W salonie w rozliczeniu zaproponowali nam całkiem rozsądną ofertę, ale wiadomo, że jest szansa uzyskać lepszą na rynku. Z czegoś salony muszą żyć. Podejmuje więc próbę, jak się nie uda to oddamy w rozliczeniu i będziemy wakacje dla rodziny w plecy ;)

4. Auto jest w już wykupiony z leasingu, więc możliwe jest rozliczenie przelewem bądź finansowanie nowym leasingiem.

5. Serwisowany do 150k przebiegu w Mercedesie w Sosnowcu. Z racji niewielkiego przebiegu od tego czasu jeszcze nie byliśmy na przeglądzie nigdzie. Pewnie nowy właściciel zrobi sobie już sam pełen zestaw.