Sprzedam swojego mercedesa, którego posiadam od 16 miesięcy i chyba wszystkie tzw. typowe usterki tego modelu zostały naprawione (ok.15 tyś. zł.).Diesel mi się nie sprawdza, wróciłem do PB. Auto gotowe na kolejne 300 tyś. Dodatkowo po jednoetapowej korekcie lakieru, a środek jak nowy.

Po weryfikacji historii auta z danych zagranicznych wynika że ok.90 tyś.km. zostało przy sprowadzeniu 9 lat temu cofnięte co było i pewnie dalej jest powszechnie praktykowane, więc auto ma ok. 400 tyś. realnego przebiegu.(wyślę raport)

Nie jest to duży przebieg biorąc pod uwagę mój wkład t.j.

Wszystkie wycieki silnika(nowa miska olejowa 1000zł. ASO, podstawa filtra oleju wraz z chłodnicą oleju 850zł ASO),

- sanki co jest wadą fabryczną w tych autach 3500zł.,

-wszystkie typowe wycieki płynu chłodzącego wraz z nową chłodnicą,

- rozrusznik po regeneracji,

- alternator po regeneracji,

-nowe amortyzatory i wszystkie elementy zawieszenia plus zbieżność zrobione,

- nowe opony letnie z tego roku,

- nowy bagnet ASO,

- nowa linka otwierania maski ASO,

- klimatyzacja nabita i ozonowana,

-sprzęgło z nową pompą sprzęgła i wysprzęglikiem ,

- nowy olej w skrzyni biegów ,

-przegub elastyczny wału napędowego,

-świeżo po wymianie oleju plus jeszcze pewnie by się coś znalazło o czym zapomniałem.

Reasumując kupując tak zrobione auto i tak wyjdzie taniej niż kupić za ok. 40 tyś. samochód z przebiegiem 250-300 tyś. km. i włożyć tak jak ja 15 tyś. zł. co na pewno się wydarzy.