Witam. Mam do sprzedaży Mercedesa W124. Ogólnie to technicznie postawiona na nogi i jest tak między 5- a 4+, niestety ten wiek rządzi się swoimi zasadami. Jest dobrze, a nagle artretyzm się jej odezwie. Co do części blacharsko lakierniczej no to tu są lekkie schody, ponieważ 1 raz pokłóciła się z kolegami na parkingu i miała zadrapania na boku, raz profesjonalne sportowe hamulce babci nie dały rady na prostej i pocałowała nieznajomego w tył. Ostatnie ze zdarzeń to niestety pewna pani nie zauważyła oślepiającej złotej strzały i zatrzymała się na drugim boku.

Czyli brnąc do brzegu ma niezbyt poważne przejścia na 2 bokach i przodzie.

To idealne auto dla pasjonata, który położy Balbinie nowy makijaż, lekki lifting i może trochę botoksu. Po takich zabiegach powinna już przyciągać nie jedno spojrzenie.

Na bieżąco była sprawdzana u mechanika czy czasem Parkinson nie posuwa się u niej zbyt mocno.

Teraz tak na poważnie oprócz blacharki i lakieru do naprawy jest:

- wkładka zamka od strony kierowcy

- rozdarta tapicerka fotela kierowcy

- czasem zapala się na liczniku dioda ABS lecz ogólnie to auto nie posiada ABS-u

Z dodatków w aucie jest szyberdach elektryczny i nie szklany tylko pełny metalowy.

Sprzedajemy "Balbinę" ponieważ niestety nie mamy funduszy by ogarnąć blacharkę, rozstajemy się z nią, z bolącym sercem i łezką w oku. Używana jest dość często, to po zakupy, to co drugi tydzień czasem raz w miesiącu robi w weekend 400 km i nawet nie czuć po niej takiej trasy. Ogólnie stara ale z klasą.

Fajnie jakby trafiła bardziej do osoby co chce o nią zadbać i zrobić klasyka, aby przedłużyć jej żywot.

Oferty typu "Panie daje za nią 3000 i jadę", nawet niech nie dzwonią. Nie śpieszy się aż tak nam ze sprzedażą.