TL;DR - czyli w skrócie:

+ auto do jazdy, nie do lansu

+ niski i udokumentowany przebieg

+ odpala, jeździ, nic nie tłucze

- bierze olej (0.8l/1000km)

- czasem wyskakuje check engine (rozciągający się łańcuch, ale nie klekocze, mechanik mówi: jeździć)

Cena: 5.500,00 PLN - bez negocjacji

A teraz wersja rozszerzona - dla zainteresowanych, lub dla tych co lubią poczytać do kawy

Jeżeli szukasz auta, które wzbudzi zazdrosne spojrzenie w oczach somsiada, to nie czytaj dalej (szkoda czasu, bo ogłoszenie jest nieco przydługawe).

Jeżeli natomiast potrzebujesz samochodu, który za relatywnie niską cenę oraz bez wkładu finansowego obsłuży Twoje dojazdy wokół przysłowiowego komina, to może być to!!!

Auto, ze względu na dużą przestrzeń bagażową (kombi + składane tylne fotele), może się sprawdzić również u kogoś kto przewozi narzędzia i ewentualnie jakieś materiały budowlane.

Gdybym miał wskazać idealnego odbiorcę, to albo byłaby to rodzina potrzebująca taniego auta nr 2, albo młody kierowca do nauki jazdy (120KM to raczej za mało żeby poczuć się jak rajdowiec, a jak coś się spsuje to nie będzie za bardzo szkoda).

Samochód jest w dobrym stanie technicznym - na start wystarczy zrobić serwis olejowy + wymienić filtry i można jeździć. Można również nic nie robić i też jeździć - jakbym go nie sprzedawał, to do wiosny nic bym z nim nie robił.

Dla kompletności dodam jeszcze pozostałe 2 opcje: (i) można zrobić serwis i nie jeździć lub (ii) można nic nie robić i nie jeździć.

Do wyboru, do koloru!

W zawieszeniu nic nie stuka, silnik dobrze odpala, chodzi miarowo, obroty nie “falują”. Wystarczy na bieżąco pilnować dolewek oleju (o tym problemie nieco później).

Silnik jest całkiem rześki ale bez większego szału i spala tyle, żeby nie wydrenować portfela: w trasie poza autostradą potrafi spalić ok. 6-6.5l/100km; w mieście jest to poziom ok 8-8.5l/100km.

Udokumentowany niski przebieg - auto posiadam od listopada 2015 r.

Formalnie jestem 4 właścicielem auta (takie dane są w serwisie z historią pojazdu), choć w praktyce - taką informację uzyskałem podczas zakupu w 2015 - wcześniejsza zmiana z 2012 r. dotyczyła jedynie wykupu z leasingu przez ówczesnego korzystającego. Tego faktu nie potrafię zweryfikować, takie info otrzymałem od sprzedawcy. Zmiana właściciela z marca 2015 r. to wykup przez firmę handlującą używanymi autami (i tu właśnie był ten wspomniany powyżej sprzedawca, któremu - całe szczęście - dobrze z oczu patrzyło).

Auto od początku 2017 r. służyło już jedynie jako drugi samochód w domu, do rozwożenia dzieci po przedszkolach i szkołach oraz na zakupy do biedronki (lub do lidla, w zależności od tego gdzie była lepsza promocja). Z rzadka miało okazję wyjechać poza miasto w jakąś dłuższą trasę, coroczne przebiegi były zatem na bardzo niskim poziomie 4-5 tys. km.

A’propos odwożenia dzieci - jego wielką zaletą są 3 niezależne siedzenia w drugim rzędzie, co pozwala unikać konfliktów między pociechami o “wchodzenie na mój fotel” (aczkolwiek 3 niezależne fotele nie wyeliminowały problemu: “nie patrz przez moje okno”, choć dla pasażera w środkowym fotelu w teorii dostępny był panoramiczny dach).

Przez 10 lat użytkowania auto nie sprawiło żadnych większych problemów - poza standardowymi wymianami/naprawami eksploatacyjnymi nic większego się nie stało. No dobra, może wymiana chłodnicy to przykra niespodzianka (zabolało bardziej, bo była wymieniana razem z innymi częściami).

Z większych napraw w ostatnim czasie to w marcu 2025 wymieniałem amortyzatory i sprężyny z przodu oraz wspomnianą chłodnicę. Wcześniej (chyba jesień 2022) wymieniana była nagrzewnica. Akumulator jest w miarę nowy (chyba z 2022 lub 2023).

Auto (a konkretnie: jego silnik), co dla wtajemniczonych pewnie nie będzie zaskoczeniem, ma swoje “wrodzone” wady:

- problem olejowy - na każde tys. km dolewam ok. 0.8l oleju, przy moim mocno miejskim trybie eksploatacji; dodatkowo od czasu do czasu (co jakieś 2-3 tys. km) wlewam uszczelniacz (np. liqui moly) i temat mam zaadresowany.

- świecący “check engine” - co jakiś czas zapala się kontrolka wraz z komunikatem “antipollution system faulty”, który to komunikat - jak się okazało - jest dość ogólny i może oznaczać wiele różnych problemów. Diagnozowałem go gdy pojawił się po raz pierwszy i dotyczyło to desynchronizacji rozrządu, ze względu na rozciągający się łańcuch. Jest to kolejna, obok problemu olejowego, typowa przypadłość tego silnika, można sobie poczytać w necie na ten temat. Wtedy nawet zamierzałem dokonać wymiany łańcucha, natomiast mechanik odradził: “póki nie klekocze, można jeździć”. Jako że kontrolka nie zapala się ciągle, a silnik nie klekocze - jeżdżę, nie naprawiam. Ciekawostka: w momencie robienia zdjęć kontrolka akurat się nie zapaliła (zdjęcie), choć w minionym tygodniu zapalała się kilka razy.

Oprócz 2 pozycji powyżej:

- na klapie bagażnika, przy listwie z nazwą marki są odpryski i pojawiła się drobna rdza (vide: zdjęcia)

- w różnych miejscach na karoserii są drobne niedoskonałości

- zaczepy od zderzaków nie trzymają dokładnie, zderzaki delikatnie odstają i co jakiś czas je dociskam (zdjęcie dla tylnego zderzaka)

- mocno porysowana jedna felga; tak tak - zaskoczył mnie krawężnik przy parkowaniu; będę tu uczciwy i nie zrzucę winy na żonę

- nie działają czujniki parkowania; gdy się zepsuły stwierdziłem: “a po co mi, dam radę bez”, jak się okazało moje nieogarnięcie krawężnika opisane powyżej brutalnie zweryfikowało moje parkingowe umiejętności

- tapicerka nie widziała pralni od bardzo dawna, są różne przebarwienia i plamy, bo różne płyny potrafiły się tam rozlewać

Cena: 5.500 PLN

Cena nie podlega żadnym negocjacjom - “take it, or leave it”.

Wszystkie mankamenty auta są opisane w ogłoszeniu. Patrząc na porównywalne auta (rocznik, przebieg, silnik), to wszystko co tańsze jest uszkodzone i wymaga już na starcie kilku tys. PLN wydatku.

Przegląd do 08.11.2025, OC do 25.11.2025.

Kontakt: w ciągu dnia mam ograniczone możliwości odebrania tel., najlepiej wysłać sms to odpiszę lub oddzwonię.