RENAULT LAGUNA III KOMBI 2.0 BENZYNA 140 KM – ELEGANCKI FRANCUZ Z KLIMATEM I BAGAŻNIKIEM PO HORYZONT
Panie, Panowie, wielbiciele francuskiej motoryzacji, ale także ci, którzy zawsze się śmieją z elektroniki w Renault – mam tu dla Was egzemplarz, który rozbroi Wasze uprzedzenia szybciej niż kieliszek czerwonego Bordeaux na rodzinnej kolacji. Przed Wami Renault Laguna III w wersji KOMBI, czyli samochód, który pomieści: zakupy z Lidla, rower, psa, dzieci, a jak trzeba – teściową wraz z walizkami.
Rocznik 2011, a wygląda tak, że mógłby konkurować z młodszymi kolegami z salonu. Bo ten egzemplarz nie jest byle jaki – jest zadbany jak ogród francuskiej hrabiny. Szary, ciemny kolor – czyli taki, co nie wygląda jak wóz służbowy, ale też nie zdradzi od razu, że ostatni raz myłeś auto dwa miesiące temu. Elegancki, stonowany, klasyczny.
Pod maską dwulitrowa benzyna, 140 koni mechanicznych – czyli idealny kompromis między dynamiką a kosztami. Nie żre jak smok, a przy wyprzedzaniu potrafi pokazać pazur. Jedziesz spokojnie – spalanie w normie. Chcesz depnąć, bo wyprzedzasz kombajn na mazowieckiej wsi? Laguna Ci to umożliwi bez zadyszki.
Przebieg? Świeżutkie 111 000 km. W tym wieku to praktycznie młodzieniaszek, który dopiero zaczyna życie. To jak dwudziestolatek na studiach – jeszcze nie zmęczony życiem, pełen wigoru i chęci do pracy.
Aluminiowe felgi – nie dość, że lekkie, to jeszcze dobrze wyglądają. Wszyscy wiemy, że felgi to jak dobre buty – robią robotę w całościowym wizerunku auta.
W środku – crème de la crème. Tapicerka częściowo skórzana, częściowo materiałowa. Ani Ci się tyłek nie przyklei latem, ani nie zmarznie zimą. Fotele kubełkowe – więc czy jedziesz do pracy, czy na wakacje, siedzisz pewnie jak kierowca rajdowy na odcinku specjalnym.
Skórzana kierownica – bo przecież ręce też chcą luksusu. Trzymasz ją i czujesz, że to nie jest byle jaki plastik z marketu.
Tempomat – czyli płyniesz autostradą, a prawa noga odpoczywa. Po co się męczyć?
Manualna, sześciobiegowa skrzynia – idealna dla tych, co lubią czuć auto i nie oddają całej władzy automatom. Przełożenia krótkie, biegi wchodzą gładko, a w trasie szósty bieg sprawia, że silnik nie wyje jak syrena strażacka.
Na pokładzie mamy także nawigację – więc koniec z telefonem na przyssawce, który odpada w największym zakręcie. Laguna Cię poprowadzi prosto do celu, nawet jak jedziesz na drugi koniec Europy.
Klimatronik – czyli ustawiasz raz temperaturę i zapominasz. Latem chłodzi jak lodówka w Żabce, zimą grzeje jak piec u babci na wsi.
Czujniki parkowania – i to nie tylko takie, co piszczą w niebo głosy, ale takie, które realnie ratują Twój zderzak przed spotkaniem z słupkiem, murem czy innym autem.
Auto świeżo sprowadzone z Niemiec, po wszystkich opłatach, gotowe do rejestracji. Koszt rejestracji w Polsce to tylko 150 zł – taniej się nie da.
Na auto wystawiam fakturę VAT-marża, czyli kupujący jest zwolniony z podatku od czynności cywilnoprawnych. Skarbówka tym razem nie dostanie ani złotówki więcej niż trzeba.
Możliwość transportu auta pod dom – nieważne, czy mieszkasz w Szczecinie, Rzeszowie, czy w środku puszczy. A jak trzeba – to i za granicę dowieziemy.
Zapraszamy na jazdę próbną – przekonasz się, że ten egzemplarz jeździ tak, jak wygląda. Oczywiście możemy podjechać na stację diagnostyczną, żeby wszystko sprawdzić pod lupą.
Pomagamy w kredycie, leasingu, ratach – a jak trzeba, to doradzimy, co się bardziej opłaca.
Podsumowując – ta Laguna to kawał porządnego, rodzinnego kombi, które nie kosztuje fortuny, a daje komfort, przestrzeń i przyjemność z jazdy. Francuz, który wcale się nie psuje na potęgę, za to dumnie mknie przez drogi, dając frajdę właścicielowi.
Nie czekaj – dzwoń, pisz, przyjeżdżaj. Bo jak nie Ty, to ktoś inny zgarnie tę Lagunę i będzie się nią cieszyć na trasie i pod blokiem!