Samochód kupiony w 2021 roku z polskiego komisu „Samochody używane z Niemiec i ze Szwecji”, sprowadzony z Niemiec z salonu, zostawiony tam przez poprzedniego właściciela w rozliczeniu. Praktycznie jestem drugim (użytkującym) właścicielem tego samochodu. Kupiłem przy przebiegu 92 tys. km i szczęśliwie, bez poważnych awarii i zdarzeń przejeździłem 4 lata i kolejne 90 tys. km. Kupiłem z dwoma drobnymi wgniotkami: na dachu i na masce, widoczne na zdjęciach, których nie naprawiałem. Jedno małe uszkodzenie doszło w trakcie mojego użytkowania, parkingówka, na podwórku teść cofając swoim samochodem wjechał hakiem w tylny zderzak mojego. Zderzak pod ramką od tablicy rejestracyjnej skleiłem, a dolną czarną listwę wymieniłem na nową.

Samochód bardzo zadbany i nic mu nie dolega, po prostu przesiadłem się na nowszy i bardziej komfortowy. Serwisowany i naprawiany na bieżąco i w większości na oryginalnych częściach. Niektóre czynności serwisowe wręcz na wyrost, kilka szczegółów poniżej.

Olej silnikowy wymieniany co 10-12 tys., stosowałem oleje dobrej jakości i dodatek archoil 9100. Ostatnia wymiana przy 179 tys. Dorzucam 4 l oleju na następną wymianę i kilka części, które kupiłem na zaś, a także drugi komplet kół na felgach stalowych z oponami zimowymi Nokian z 2021 roku i kołpakami.

Przy 92 tys. (przed zakupem) wymienione tylne amortyzatory i łączniki stabilizatora przód.

Przy ok. 102 tys. wymienione tylne sprężyny, olej w skrzyni biegów, świece zapłonowe, wyczyszczona przepustnica oraz zmierzone luzy zaworowe (wartości prawidłowe).

Przy ok. 115 tys. montaż świateł do jazdy dziennej, wymiana tarcz i klocków hamulcowych z tyłu oraz cewek zapłonowych.

Przy ok. 135 tys. wymiana płynu chłodniczego i paska osprzętu.

Przy ok. 145 tys. wymiana wszystkich elementów kolumn McPhersona, konserwacja podłogi, wymiana pierścienia uszczelniającego połączenie elastyczne tłumika.

Przy ok. 160 tys., wymiana płynu hamulcowego, oleju w skrzyni biegów, oleju układu wspomagania, uzupełnienie oleju w sprężarce klimatyzacji, czyszczenie przepustnicy i smarowanie zębatek mechanizmu przepustnicy.

Przy 180 tys. wymiana kompletnych wahaczy przednich (nowe oryginalne).

Oprócz kwestii mechanicznych, dodatkowym atutem tego egzemplarza są poprawione drobne bolączki tego modelu i kilka ulepszeń: zredukowane wibracje deski kokpitu i trzeszczenia konsoli środkowej oraz podłokietnika; dołożone światła do jazdy dziennej w miejscach halogenów (dwufunkcyjne); zmienione soczewki przednich lamp na Hella Bi-H7 – nadal na legalne źródło światła, przechodzi przeglądy, a świeci dużo lepiej niż fabryczne soczewki Valeo plus na światłach drogowych uchyla się przysłona w soczewce świateł mijania, więc w sumie długie są podwójne, obecnie założone żarówki Osram nightbreaker, ale w przypadku zainteresowania mogę dorzucić zestaw ledów; zmienione dysze spryskiwaczy przedniej szyby na mgłowe; wymienione tuleje ograniczników drzwi, w tym w drzwiach kierowcy na trwalsze – mosiężne; wygłuszone chyba wszystko co się dało oprócz podłogi pod wykładziną.

Samochód eksploatowałem głównie na dłuższych trasach, dlatego potrzebowałem ciszy, komfortu i przede wszystkim pewności, że nie zaskoczy mnie usterka uniemożliwiająca dotarcie do celu – na ten moment nie wymaga żadnych pilnych czynności serwisowych.