Stary klasyk mówi "Kiedyś dał bym sobie za kobietę rękę odciąć".

I dziś... Sami wiecie jak się kończy ten cytat.

Także pora rozstać się z autem które w 2022 zamówiłem dla mojej byłej na szczęście już żony.

Chcę scedować leasing dość ciekawego auta. Jest to ostatni rocznik gdy Renault robiło benzynowe Meganki z ręczną skrzynią biegów, w najbogatszym i dość rzadkim wariancie RS-Line cechujący się wieloma sportowymi elementami wizualizacyjnymi. Do ciekawych elementów wyróżniających ten samochód należałoby wymienić:

- Powiększone ekrany (zarówno na desce jak i ten dotykowy)

- Wyświetlacz "heads-up" rodem z myśliwców lotniczych

- Sportowe, kubełkowe fotele z czerwonymi przeszyciami

- Skórzana kierownica w stylu RS

- Ledowe (kolor do wyboru) podświetlenia w kabinie (drzwi, kolumna centralna)

- System automatycznego parkowania

- Chromowane listewki pod szybami

- Imitacja tylnego dyfuzora itp

Oczywiście asysty pasa i inne aktywne tempomaty też są, zachęcam spojrzeć niżej na pełną listę.

Auto bardzo elastyczne - z jednej strony może na tempomacie i 120kmph trzymać spalanie na poziomie 5 litrów, a z drugiej w trybie sport, osiąga 215 km/h jeśli wyjadą Państwo na zachodnie autobahny (ale serce mnie bolało patrząc na spalanie przy tej prędkości ;-) )

Auto w momencie wyjazdu z salony, wraz z poszerzoną gwarancją było warte ok 140.000

Dzisiaj do spłaty jest ok 85 tysięcy.

Dokupiony został kompleksowy pakiet obsługi, gdzie zagwarantowane mają Państwo np. darmową wymianę filtrów oleju w 2 i 4 roku użytkowania, wymianę świec zapłonowych i oczywiście kompleksową gwarancję producenta oraz assistance do września 2027 roku.

Dane dotyczące leasingu (wpłata, raty, wykup) netto

Auto miało dwie szkody parkingowe, usunięte w salonie Renault, a jak wiemy oni nie bawią się w naprawę, tylko w wymianę całych elementów na nowe.

Użytkowane przez ojca z dziećmi. Większość kilometrówki zrobiona na długich trasach.

Nigdy nie palono w środku.

Auto za parę lat może być naprawdę wyjątkowym egzemplarzem.

Dorzucam jedną zapasową oponę całoroczną (identyczną jak te założone) - okazuje się, że pełnowymiarowa opona nie mieści się jako "zapas" pod podłogą bagażnika.