Toyota Carina E 2.0 1994 – Kolekcjonerska perełka na czarnych blachach!
Szukasz samochodu, który nie tylko przyciąga wzrok na każdym zlocie, ale też sprawi, że sąsiad z BMW zacznie się zastanawiać nad sensem życia? Oto ona – Toyota Carina E z 1994 roku, w stanie niemal muzealnym! Takich egzemplarzy na polskich drogach już nie ma – a jeśli są, to pewnie stoją w muzeum motoryzacji albo... właśnie w tym garażu w Warszawie, z którego wyjechała po 31 latach snu zimowego.
Stan kolekcjonerski, pierwszy właściciel, polski salon, czarne tablice – to nie jest zwykła Toyota, to jest UNIKAT!
Silnik – 133 konie mechaniczne legendy
Pod maską pracuje niezawodna dwulitrówka 2.0 16V (3S-FE) o mocy 133 KM, czyli dokładnie tyle, ile potrzeba, by zaskoczyć współczesne kompakty na światłach, a jednocześnie nie spędzać nocy na stacji benzynowej. Ten silnik to esencja japońskiej szkoły trwałości: praktycznie niezniszczalny, bezkolizyjny rozrząd, odporność na przebiegi i paliwo, a do tego przyzwoite spalanie – średnio ok. 8 litrów na 100 km. Lubi wysokie obroty, daje frajdę z jazdy i nie boi się LPG, jeśli ktoś zapragnie oszczędzać jeszcze bardziej. Mechanicy do dziś wspominają te jednostki z rozrzewnieniem i polecają je jako wzór niezawodności.
Model – rzadkość na polskim rynku
Toyota Carina E to dziś prawdziwy biały kruk. W latach 90. była synonimem trwałości i komfortu, a jej stonowana sylwetka starzeje się z klasą – nie udaje sportowca, nie próbuje być SUV-em, po prostu jest sobą: wygodnym, przestronnym sedanem klasy średniej, który nawet po trzech dekadach oferuje komfort dla czterech dorosłych osób i bagażnik, w którym zmieścisz pół wakacji. Wersja z takim wyposażeniem, welurową tapicerką i pełną elektryką (w tym klimatyzacją!) była rzadkością nawet w salonach – dziś to prawdziwy rarytas.
Przebieg? Oryginalne 117 000 km!
Tak, dobrze widzisz – nie 317, nie 217, a tylko 117 tysięcy przejechanych kilometrów. Samochód przez całe życie w jednych, troskliwych rękach, garażowany, regularnie serwisowany.
Stan techniczny i wizualny
Mechanicznie: bez zarzutu, silnik pracuje jak szwajcarski zegarek, zawieszenie ciche, skrzynia precyzyjna.
Lakier i blacharka: bez korozji, lakier oryginalny, podwozie w stanie kolekcjonerskim.
Wnętrze: welur jak nowy, pachnie latami 90., a nie starym autem – czysto, zadbane, bez przetarć.
Wyposażenie: pełna elektryka, klimatyzacja, welurowa tapicerka, centralny zamek, oryginalne radio, dwa komplety kół (alufelgi z letnimi oponami, stalówki z zimówkami – oba komplety w świetnym stanie).
Dlaczego warto?
Unikat na rynku – takich egzemplarzy już nie znajdziesz!
Pełna historia, pierwszy właściciel, polski salon, czarne tablice.
Stan kolekcjonerski – idealny do kolekcji, na zloty, do codziennej jazdy dla konesera.
Legendarna niezawodność i komfort Toyoty Cariny E – auta, które wciąż trzymają się czołówki rankingów trwałości.
Przebieg oryginalny, potwierdzony historią.
Dwa komplety kół – wsiadaj i jedź przez cały rok.
Podsumowanie
Jeśli szukasz samochodu, który nie tylko dowiezie Cię wszędzie, ale i sprawi, że będziesz się uśmiechać za każdym razem, gdy na niego spojrzysz – nie szukaj dalej. Ta Toyota Carina E to nie tylko auto – to kawał historii motoryzacji, który możesz mieć w swoim garażu.
Nie czekaj, bo drugi taki egzemplarz możesz zobaczyć... co najwyżej na pocztówce z lat 90.!
Zadzwoń, przyjedź, zakochaj się – i zabierz ją do domu, zanim zrobi to ktoś inny!