Sprzedam Celicę V gen Sti z 1993 roku. Auto w moich rękach od 2007 roku i od 18 lat dzielnie służy jako daily. Przebieg nieco ponad 400000.
Mechanicznie wszystko ogarnięte na bieżąco - ostatnio zrobione wspomaganie, bo padło (pompa wspomagania na gwarancji do marca 2026, zregenerowany krzyżak), nowe przednie amortyzatory Kayaby założone w zeszłym roku, poliuretany z przodu również z zeszłego roku, układ wydechowy założony nowy w zeszłym roku.
OC do marca 2026, przegląd do lutego 2026, aktualnie stoi na zimowych kołach. Dodaję oczywiście letnie (te białe, opony kupiłem jako nowe rok temu).
Wnętrze w ładnym stanie, szyberdach sprawny. Modyfikacje względem Vinu: swap na elektryczne szyby wraz z boczkami z Gti, dołożony nawiew "jajeczny", skórzana gałka wybieraka biegów, rozpórka przednia z Gti, puszki livesound z tyłu, tylna blenda z przedlifta bo bardziej mi się podobała niż z polifta, przednie halogeny oryginalne, kolektor wydechowy 4-2-1 zamiast fabrycznego żeliwnego, zamek centralny z pilota.
Radio Clarion, wzmacniacz 4 kanałowy Sony Xplode, aktualnie podłączone dwa głosniki średniotonowe, dwa wysokotonowe i subwoofer w bagażniku (są nowe głosniki w puszkach livesound, ale nie są aktualnie podłączone).
Pewnie jeszcze o czymś zapomniałem.
Do zrobienia: blacha. Ostatnio był malowany cały jakieś 10 lat temu. Główny mankament to wyrwane mocowanie stabilizatora z przodu z prawej strony, ale o dziwo nic nie stuka ani nie tłucze się - zauważyłem to całkiem przypadkiem. Auto normalnie podnosi się za progi, lewy próg zawinęli spece od wulkanizacji, którzy w złym miejscu podłożyli łapy od podnośnika, ale jeśli podłoży się normalnie to nie ma problemu. Ogólnie blacha pod spodem jest do zrobienia (moim zdaniem, niemniej jednak trzyma się kupy i normalnie jeździ)
Lewy bok został źle wyprowadzony przez blacharza kilka lat temu (bezgotówkowa naprawa u ubezpieczyciela) i szpara między drzwiami, a błotnikiem jest dziwna (zamyka się normalnie). Końcówki błotników z tyłu wymagają poprawy blacharskiej (standardowo w tym modelu, ale nie widać tego na zdjęciach, dlatego piszę).