Toyota Tundra 2012 rok. Silnik V8 iForce poj. 5.7 l. Przebieg 220000 + mil. Przegląd techniczny oraz OC do 26.01.2025. Samochód w naszym posiadaniu od 3 lat. Odkupiony od właściciela w Polsce. Auto przez nas używane przede wszystkim do szeroko pojętej turystyki, również tej poza utartymi szlakami. Toyota zabrała nas do Albanii oraz Rumunii. Zwiedziliśmy nią również spory kawałek Polski. Z najważniejszych wg mnie udogodnień auto wyposażone jest w: - dołączany napęd na 4 koła oraz reduktor, - 2-letnią instalację gazową STAG z 90 litrowym zbiornikiem w miejscu koła zapasowego, - poduszki powietrzne tylnego zawieszenia, - hardtop nad częścią ładunkową z bagażnikiem dachowym ( bez problemu woziliśmy na nim spory namiot dachowy), - bagażnik dachowy Thule nad kabiną, - klimatyzację dwustrefową, - radio z bluetooth, usb oraz systemem głośnomówiącym, - kamerę cofania. Samochód pod koniec 2022 roku dostał 4 szt. nowych kół – felgi aluminiowe ALUTEC W10-X 8x18 5x150 et51 oraz opony Radar Renegade R/T+ 285/65R18. Pod koniec 2023 roku włożyliśmy nowy akumulator AGM. Wymieniona została też osłona silnika z oryginalnej na osłonę od Heavy Cruiser. Hak holowniczy jest. Gniazdo elektryczne haka w wersji USA – nie przerabiałem ponieważ nie używam. Rama auta zaraz po zakupie została przeze mnie oczyszczona i zabezpieczona środkiem firmy Fluid Film i zbliża się moment powtórzenia aplikacji bądź zdecydowania się na inny środek. W tej chwili rama posiada pozimowy nalot rdzy, ale bez żadnych poważnych ognisk, a tym bardziej ubytków. Zaraz po zakupie został również zmieniony olej w skrzyni biegów. Silnik świeżo po wymianie paska osprzętu wraz z napinaczem. Około pół roku temu świece zmienione na nowe, irydowe. Olej regularnie zmieniany co 5000 mil (Amsoil 0W20). Ponieważ samochodu używaliśmy zgodnie z jego przeznaczeniem i możliwościami ma też swoje niezaprzeczalne wady: na aucie da się zauważyć zewnętrzne ślady użytkowania (są to rysy od przydrożnej roślinności – gabaryt robi swoje i maleństwo nie wszędzie się mieściło), przy tym należy też wspomnieć o wgnieceniu dolnej krawędzi za tylnym lewem kołem po spotkaniu z większym kamieniem. Zabezpieczona FluidFilmem. Od 2 lat nic się tam nie dzieje. lusterka boczne – swoją drogą bardzo fajne, z przeznaczeniem do holowania przyczep z możliwością dodatkowego rozsunięcia – jednak z racji gabarytu miały parę przygód, które skończyły się popękanymi wkładami i kloszem kierunkowskazu w lusterku. W kwestii korozji to w tej chwili najgorzej wyglądają rury ze stopniami po bokach auta. Należałoby je nieco oczyścić i pomalować. Podczas wymiany kół usunęliśmy czujniki ciśnienia. Po pierwsze jeden był uszkodzony, a druga rzecz w aucie, które często zjeżdża z asfaltu nieustannie operujemy ciśnieniem w oponach w zależności od podłoża w związku z czym takie czujniki stają się bezużytecznym gadżetem. Z powodu braku czujników na desce świeci się żółta kontrolka. Oczywista auto najlepiej zobaczyć samemu i na miejscu dopytać o interesujące tematy. Chętnie opowiem to co wiem. I tylko w takim przypadku cena jest do rozsądnej negocjacji. Nie uznaję negocjowania ceny przez telefon. W razie potrzeby poważnie zainteresowanym możemy wysłać dodatkowe zdjęcia. Od razu zaznaczę, że jeśli ktoś szuka auta na dojazdy do kościoła albo szpan pod supermarketem to raczej nie ten adres – nie dogadamy się. A i handlarzom serdecznie dziękuję – sprzedawałem już kilka aut w swoim życiu i dorobiłem się alergii. Natomiast, jeśli ktoś szuka auta jednocześnie dynamicznego, pakownego, przy odrobinie troski niezawodnego, które zabierze całą rodzinę gdzie oczy poniosą - zapraszam. Przy okazji – Toyota miała z nami zostać dożywotnio, ale życie weryfikuje plany i potrzebna jest kasa a nowemu właścicielowi z pewnością będzie dobrze służyć ;). Rozważmy też zamianę na tańsze auto z potencjałem wyprawowym (tak do 50 tyś) i reszta w gotówce:) Zapraszam do kontaktu sms lub telefonicznego (jeśli akurat nie mogę odebrać, później oddzwonię).