Na bieżąco serwisowana. Można śmigać bez obaw, że zawiedzie w trasie. Samochód trzyma się kupy i prowadzi się dobrze. Jest tani w eksploatacji, nie ma wycieków, nie bierze oleju, rozrząd na łańcuszku, pali jakieś 5,5 l/100. Wyprodukowana w Japonii, trzyma się lepiej niż późniejsze egzemplarze z Francji. W całej swojej historii zawiodła raz (kilka lat temu), kiedy to po postoju trzeba było wymienić stacyjkę. Salon Polska. Druga właścicielka- jeżdżona przez mamę od 2002r. Kupiona od koleżanki, więc historia znana od samego początku. Co do odprysków na masce, to jest to wierzchnia, bezbarwna warstwa lakieru. Jest tak od ok. 10 lat i nie ma tendencji rdzewieć. Lakierowane w serwisie toyoty po drobnej szkodzie (sarenka). Ostatnie lata pokonywała po 4 tys./rok i miała jeszcze posłużyć, stąd wymiana opon na całoroczne Klebery dwa miesiące temu (koszt. 1100 zł). Jeżeli chodzi o wyposażenie, to jest to praktycznie golas. Poduszka kierowcy i tyle, bez klimy, bez ABS, bez wspomagania, radio na kasety, szyby na korbkę. Mankamenty: - drobne obtarcia lakieru, korozja progu-prawy tył (widoczna na zdjęciu), - radio-działają tylko fale AM, - zdarza się, że piszczy pasek klinowy (głównie zimą), - przy pierwszych dwóch hamowaniach po postoju delikatnie szumią hamulce (ostatnio mało jeździ, możliwe, że coś przyrdzewiało). Możliwy zakup w cenie niższej o 500 zł na starych (ale jarych) zimówkach + komplet letnich (również raczej starych). Sprzedawana z uwagi na zakup młodszej Aygo (okazja od znajomych). Polecam. Auto miało zostać w rodzinie, jednak brak na nie zapotrzebowania.