Sprzedam Golfa VI zwany pieszczotliwie s.uka bo czasem szczeka, ale zawsze wraca.

Pod maską 1.4 Tsi ale 160 konia,które czasem kopią czasem śpią,ale zawsze dojada.Nie pije oleju bo już swoje wypił w młodości. (mi się nie zdarzyło by dolewać ) może czasem niezauważalnie łyknie ale to tylko żeby nie zardzewieć od środka. Ruda ? Owszem na klapie jak pieprzyk Marilyn Monroe.

Auto w stanie emocjo stabilnym, technicznie też daje radę, pali ,jeździ ,hamuje i nie klapie dziobem. Na zakrętach trzyma się lepiej niż obietnice wyborcze . Zawieszenie dobre więc poczujesz każdy kamień i błąd swojego życia. Wydech gada jak piany znajomy o 2 w nocy . Bita ? tak ,ale tylko z przodu, tył dalej dziewica. Historia jak z budzetowki, wyposażenie jak z luksusowej wili. Po resztę sekretów zapraszam do wiadomości prywatnej. Cena do dogadania,ale nie jak w biedronce przy kasie.

P.s Progi zrobione, ruda tylko na klapie (najlepiej było by ją wymienić ) , dach jest oklejony plastidipem wiec w każdej chwili można ściągnąć jak i znaczek przedni VW, zaciski były piaskowane i proszkowo pomalowane. Obecnie samochód jest na 16” felgach wraz z oponami zimowymi. Ostatnie 2 zdj pokazują wzór felgi. Na pozostałych zdj. Jest na letnich 18’ zregenerowanych i prostowanych ale nad nimi się zastanawiam czy sprzedawać. Olej wymieniałam co 7 tys przejechanych wraz z filtrami itp. Co widać na ostatnim zdj. Do przedniego zderzaka posiadam jeszcze dokładkę lecz jeszcze nie została zamocowana czeka w kartonie grzecznie na swój czas.

O samochód dbałam jak tylko mogłam i umiałam.