No to tak, sprzedaje swoją perełkę którą jest ze mną od 2022r.

Kupiony od znajomego tylko dlatego, że on sam wpakował w niego prawie 6 tysięcy.

Następne 10 tysięcy wpakowałem w niego ja.

Autem jeździłem na początku na codzień, później służyło już tylko na budowę.

Dlatego też luźny zderzak z przodu i z tyłu dokręciłem wkrętami, co widać na zdjęciach.

Ogólnie chciałem go dojeździć do końca, ale sytuacja zmusiła mnie do kombika.

Auto jest na letnich oponach na alusach (trzeci sezon opon - spory zapas bieżnika)

Auto w 100% na chodzie, ważne jednak żeby od razu jak przyjedziesz nim do domu robić te hamulce z tyłu bo podczas jazdy słychać, aż tarcie.

Blacharsko zaczyna go brać na elementach, jest też trochę przerysowany.

A i gdzieś na drzwiach, też się pokazuje że kiedyś miał coś majstrowane bo pęka lakier.

Ale progi jeszcze przeżyją mnie i Ciebie, miałem już jednego pseudo kupca co mi chciał wmówić, że te progi nie przetrzymią zimy. Wziąłem przy nim śrubokręt i biłem ostrą końcówką po progach, prędzej sobie rękę połamiesz niż przejdziesz przez ten próg.

Cena jest do lekkiej negocjacji, ale szanujmy swój czas. Kupujesz 22 letnie auto.

Ja natomiast aby od razu uniknąć jakichkolwiek niedomówień napiszę w 100% szczerze co zostało zainwestowane, a co jest nie tak.

Jak zadzwonisz i powiesz, że oferujesz 1500 złotych to nawet się nie fatyguj, bo tyle dostanę na szrocie.

Nie sprzedaje trupa tylko normalne auto na chodzie, w zeszłym roku było we Włoszech, wsiadam i nie boję się nim gdzieś jechać - nigdy mnie zawiódł. Szczerze jestem w szoku, że te auta kosztują takie śmieszne pieniądze, a nie dam go na szrot bo zrobię po prostu komuś prezent jak się do niego dorwie bo tam jest pół auta wymienione.

Spora część napraw jak widzisz jest z ostatnich miesięcy, bo cały czas auto użytkowałem.

Przegląd do 22.09.2026r.

OC jest do 08.2026r. ale to na pewno będzie robić wypowiedzenie umowy na OC.

Właściciel przede mną zrobił :

- Regeneracja głowicy

- Rozrząd

- Sprzęgło

Ja zrobiłem w nim :

- Wymiana obu manetek

- Tarcze i klocki z przodu TRW (Wrzesień 2025)

- Wymian półosi (Sierpień 2025)

- Wymiana rozrusznika (Październik 2025)

- Wymiana nagrzewnicy

- Skraplacz i kondensator w klimatyzacji

- Regenerowane turbo

- Nowe wtryski (Mam dokument na nie z wakacji 2024r, koszt 1600 zł)

- Nowy akumulator (Sierpień 2025)

- Wymiana wszystkich świec żarowych

- Wymiana linki szyby przedniej kierowca

- Dołożony moduł Bluetooth, można się połączyć z telefonem i śmiga to bardzo dobrze

Co jest nie tak :

- Na zimnym silniku ma ciężko odpalić za pierwszym razem, najprawdopodobniej będzie to jakiś czujnik ze świec żarowych. Jak już odpali to po 5 sekundach się wkręci na obroty i wszystko już działa jak należy. Teraz jak jest takie -5, to odpali za 3/4 razem. Ale wystarczy kilka razy włączyć zapłon i wyłączyć, aby zagrzać świece i zapali od strzała.

- Z tyłu tarcze i klocki są do wymiany, już słychać tarcie podczas jazdy (Ja już to olałem i nie inwestuje do niego nic bo to wydatek, który sie nie zwróci)

- Po wymianie manetki nie został zaprogramowany tempomat, trzeba go sobie doprogramować

- Jest zaślepiony EGR (ale nie jest wyprogramowany)

- Z tyłu przyciemnione lampy (Wiesz jak jest, zrobił to poprzedni właściciel a ja to zostawiłem)

- Nawiewy nie działają jak trzeba, tak na prawdę ciepłe powietrze leci tylko na szyby, a nie na osoby w aucie (Ale nagrzewnica jest w 100% sprawna)

- Klimatyzacja nie chłodzi, najprawdopodobniej starczy ją nabić bo w 2022r. już w niej było kopane i w nią włożyłem 2 tysiące

- Jak podepnie sie pod kompa to sypie błedy : z klimy, klaksona, szyb, zamków, EGR, poduszki powietrznej

a) Błąd poduszki wynika z tego, że z tyłu na pasażerem był jakiś problem z wiązką, z przodu poduszki sprawne

b) Błąd z EGR powoduje, że świeci się check

c) Reszta błędów jest, ale one nie wpływają na funkcjonowanie bo szyby, zamki, klakson itp działają