Jeśli szukacie auta, za którym Niemiec płakał jak sprzedawał to nie to ogłoszenie. Zależy mi na sprawnej sprzedaży komuś, kto włoży w nie trochę serca, ale w zamian dostanie sprzęt, który posłuży mu jeszcze lata. Szczegóły poniżej. Sprzedaję, bo mam inne auto, a tego używam sporadycznie. VW Golf V, w pancernej wersji silnikowej, czyli 1.9 TDI, 105KM - wystarczająco dla tej budy, żeby sensownie się zbierać, a w dodatku bardzo oszczędny w spalaniu - w trasie na luzie ok. 5L/100km. Wersja Tour, piękny ciemnoszary kolor, tempomat, elektryczne szyby, podgrzewane i elektrycznie ustawiane lusterka, czujniki cofania tył, halogeny, radio fabryczne. Oryginalny przebieg 234 012 km. OC do 24.05.2024. Wycięty DPF. Prod. 2007. Sprowadzony z Niemiec w 2014. Jestem 2gim właścicielem w PL, kupiłem go od przyjaciela rodziny w 09.2022 za 14 000 zł (umowę dorzucam), bo potrzebowałem pilnie samochodu po tym jak wjechał we mnie TIR. Od tego czasu włożyłem w niego 5100 zł. Teoretycznie przed moim zakupem był “użytkowany przez kobietę”, w praktyce nie katowany, ale też nie doglądany, więc jest kilka rzeczy do zrobienia. Te, które udało mi się zidentyfikować (na pierwsze trzy mam papiery z warsztatu) 1. Amortyzatory tył (wg wyceny koszt z robocizną 1420 zł), 2. Zawór rozprężny kompresora, 3. Czujnik kąta skrętu kierownicy / elektronika kolumny kierownicy, 4. Tempomat, 5. Poprawki blacharskie - auto ma parę przycierek parkingowych, w jednym miescu rdza. Największe rzeczy wrzuciłem na zdjęciach. 6. Tapicerka do prania. 7. Zastały mechanizm do otwierania maski (lub zerwane cięgno) - postaram się to zrobić przed sprzedażą zainteresowanej osobie, ale nie obiecuję. ZROBIŁEM W NIM: 1. Wymiana łożyska koła z piastą prawy przód, 2. Serwis klimatyzacji - 900 zł, 3. Turbina (oryginał, nie regenerowana) - 4300 zł. Jestem otwarty na negocjacje.