2 czerwca 2023

66-latek chciał pobawić się w policjanta. Zatrzymał auto do kontroli, sam nie miał nawet prawa jazdy

Zabawa w policjanta. Fot. Unsplash
Zabawa w policjanta. Fot. Unsplash

To kolejny samozwańczy szeryf na polskich drogach. Na warszawskiej Ochocie 66-letni mężczyzna, udając policjanta, zatrzymał do „kontroli drogowej” innego kierowcę. Gdy na miejscu zjawili się prawdziwi funkcjonariusze, okazało się, że nie ma on nawet prawa jazdy.

Kłótnia kierowców

Policjanci Komendy Rejonowej Policji Warszawa III na warszawskiej Ochocie otrzymali zgłoszenie o sprzeczce kierowców. Jeden z nich miał podawać się za funkcjonariusza ruchu drogowego.

Gdy prawdziwi policjanci pojawili się na miejscu, rozpoczęli interwencję od wylegitymowania uczestników zdarzenia. Co właściwie było powodem wezwania funkcjonariuszy? Okazało się, że 66-letni mężczyzna postanowił zatrzymać do „kontroli drogowej” innego kierowcę. Podawał się za policjanta, w co nie do końca uwierzył zatrzymany. (ZOBACZ też: Ma 75 lat i na koncie ponad 4 tys. donosów na piratów drogowych. „Jestem bezlitosny”).

Szybko okazało się, że oczywiście „samozwańczy szeryf” nie jest policjantem, a dodatkowo nawet nie ma prawa jazdy. Uprawnienia do kierowania pojazdami zostały mu bowiem cofnięte. Policjanci przebadali go na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, ale okazało się, że był trzeźwy.

Mundurowi zatrzymali samochód, którym jechał. Trafił on na policyjny parking. (PRZECZYTAJ też: Kontrola policyjna. Jak się zachować?).

Jaka kara za zabawę w policjanta?

66-latek usłyszał łącznie dwa zarzuty. Jeden z powodu podawania się za policjanta i wykonywania czynności związanych z jego funkcją. Drugi dotyczył kierowania pojazdem pomimo cofniętych uprawnień. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.