6 czerwca 2025

Nie radzisz sobie za kierownicą? Po donosie możesz stracić uprawnienia

kierowca wnętrze auta stres
Zdjęcie: GettyImages.

W sieci można znaleźć wiele filmów, na których widać nieudolne próby parkowania lub cofania na ciasnej ulicy. Jak się okazuje, to nie tylko powód do śmiechu. Nagrania mogą stać się podstawą do skierowania kierowcy na egzamin kontrolny. Wystarczy, że np. „uprzejmy” sąsiad przekaże staroście.

Donos na innego kierowcę to najczęściej nagranie z wykroczenia, np. wyprzedzanie w miejscu gdzie jest zabronione lub też przejazd na czerwonym filmie. Nie każdy kierowca zdaje sobie jednak sprawę, że jeśli ktoś ich przyłapie, że mają problemy za kierownicą – mogą zostać wysłani na egzamin sprawdzający kwalifikacje. Jeśli się na niego nie zgłoszą lub go nie zaliczą, zostanie im zabrane prawo jazdy. Brak umiejętności za kierownicą może się więc skończyć tak samo, jak np. przekroczenie limitu punktów karnych.

Brak umiejętności za kierownicą – podstawa do egzaminu

Kontrolne sprawdzenie kwalifikacji to nic innego jak pełny egzamin państwowy. Zarówno część teoretyczna (test), jak i praktyczna (plac oraz jazda w ruchu miejskim). Zdają go osoby, które już mają prawo jazdy, ale z różnych powodów muszą udowodnić, że nadal spełniają wymagania.

Najczęściej obowiązek ten dotyczy kierowców, którzy otrzymali sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Może on wynikać z jazdy po alkoholu lub narkotykach, spowodowania wypadku, ucieczki przed policją, a nawet z pozornie błahej kolizji. Istotna jest długość zakazu – jeśli trwał nie dłużej niż 12 miesięcy, wystarczy złożyć wniosek o zwrot dokumentu. Gdy jednak zakaz przekroczył rok, konieczne jest ponowne przystąpienie do testu. Drugą dużą grupę stanowią kierowcy z nadmiarem punktów karnych. Po przekroczeniu limitu 24 punktów jedynym sposobem na zachowanie uprawnień jest zaliczenie kontrolnego egzaminu.

Brak umiejętności za kierownicą – film jak dowód

Oprócz wspomnianych już przypadków, są także inne sytuacje, gdy – zgodnie z art. 99 ustawy o kierujących pojazdami – starosta może wydać decyzję administracyjną o skierowaniu kierowcy na kontrolne sprawdzenie kwalifikacji w formie egzaminu państwowego. Dzieje się tak, jeśli pojawią się uzasadnione zastrzeżenia co do kwalifikacji danej osoby. Decyzję wydaje się z urzędu. Na podstawie informacji i ustaleń stanu faktycznego uzyskanych w ramach realizacji zadań własnych lub na wniosek organu kontroli ruchu drogowego.

Wystarczy więc, że starosta otrzyma nagranie, na którym dana osoba ma np. wyraźne trudności z wykonywaniem manewrów. Jeśli ktoś nie tylko wrzuci zabawny film do sieci, ale także przekaże go urzędnikom, może w praktyce przyczynić się do odebrania prawa jazdy kierowcy o wątpliwych predyspozycjach. Najczęściej to jednak policja informuje starostę, że kierowca np. wielokrotnie doprowadził do kolizji. Są więc podejrzenia, czy powinna dalej prowadzić samochód. Funkcjonariusze mogą również podczas kontroli drogowej stwierdzić, że dana osoba nie zna przepisów ruchu drogowego.

Sprawdzanie kwalifikacji – jak przebiega

Po otrzymaniu decyzji o skierowaniu na kontrolę kwalifikacji, kierowca musi założyć elektroniczny profil kandydata na kierowcę (PKK). Bez tego nie da się zapisać na test. Egzamin obejmuje teorię i praktykę – osobno dla każdej kategorii uprawnień. Jeśli kontrolowany kierowca go nie zaliczy, starosta cofa uprawnienia. Trzeba ponownie zdobyć PKK i zdać cały egzamin od początku. Kurs w szkole jazdy nie jest wymagany, a egzamin można powtarzać wielokrotnie. Opłata za egzamin to 250 zł (kat. B).