Buraki i jabłka zasypały mazowieckie drogi

W ciągu ostatniej doby w województwie mazowieckim doszło do dwóch zdarzeń, w wyniku których drogi zasypały płody rolne. Pierwsze miało miejsce wczoraj w nocy na drodze krajowej numer 92 w miejscowości Kopytów (powiat warszawski zachodni), a drugie dziś pod Żyrardowem.

Buraki zablokowały drogę

Do pierwszego zdarzenia doszło późnym wieczorem 19 października, na drodze krajowej numer 92 w miejscowości Kopytów, gdzie dwie naczepy z burakami przewróciły się. W wyniku tego zdarzenia jesienne zbiory warzywa „zalały” ulicę. Jak do tego doszło? Z ustaleń policji wynika, że ciągnik najpierw uderzył w sygnalizator, a następnie zjechał do rowu.

„Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oświetleniu terenu akcji oraz udrożnieniu pasa jezdni" – czytamy w komunikacie Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Błonie. Na szczęście oprócz zablokowanej drogi (utrudnienia trwały do wczesnych godzin porannych) i „buraczanych” strat nie było osób poszkodowanych w tym zdarzeniu. Kierowca ciągnika był trzeźwy.

Tony jabłek na drodze

Ale to nie koniec „warzywnych” przygód. 20 października doszło także do kolizji w miejscowości Kamion. W miejscu, gdzie krzyżują się droga wojewódzka numer 719 oraz droga krajowa numer 70, zderzyły się trzy pojazdy: Volvo, Citroen i Opel. „Jeden z pojazdów to samochód ciężarowy z przyczepą, który przewrócił się na bok. Pojazd transportował jabłka. Te wysypały się na drogę” – przekazała Patrycja Sochacka z Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie.

Skrzyżowanie jest całkowicie zablokowane, a utrudnienia potrwają kilka godzin. W wyniku zdarzenia kierująca Citroenem trafiła do szpitala. Jak poinformowało tvnwarszawa.pl kobiecie na szczęście nie stało się nic poważnego. „Zdarzenie zostało rozliczone jako kolizja. Kierująca Citroenem została ukarana mandatem w wysokości 1500 złotych i 10 punktami karnymi” – przekazała Sochacka. (ZOBACZ też: Kolizja a wypadek. Czym są i jakie występują różnice między nimi?).