10 czerwca 2023

Chrysler 300C – Tu są prawdziwe silniki! | Test OTOMOTO TV

Chrysler 300C jest duży, wygodny i słabo się prowadzi. Szczególnie w porównaniu z europejską konkurencją. Ale ma coś, czego innym autom brakuje. Olbrzymi silnik V8 HEMI. Czy tani 300C to dobry pomysł na auto używane?

Chrysler 300C produkowany był od 2004 do 2011 roku. Co prawda był pierwszą generacją tego modelu, jednak zastąpił produkowanego od 1998 roku Chrysler 300M, który to z kolei był trzecią po modelach Concorde i LHS, dużą limuzynę zbudowaną na tej samej platformie LH. W przeciwieństwie do nich 300M był najmniejszym i najtańszym autem, a 300C kontynuował te założenia.

Auto od samego początku dostępne było w wersji sedan i kombi, stylem nawiązywało do krążownika sprzedawanego w latach 50. i 60. I właśnie, dlatego miało wiele retro dodatków jak analogowy zegarek na środku kokpity, białe cyferblaty zegarów, drewniane elementy na wysoki połysk i chromowane (niestety w większości plastikowe) wykończenie deski rozdzielczej, a także chromowane dodatki z zewnątrz (np. grill i klamki).

Linia nadwozia także do wyszukanych nie należała. Była prosta jakby narysowana od linijki. Szczególnie widoczne jest to w wersji kombi, którego bagażnik może pomieścić 603 litry bagażu (sedan 503 l).

Duże nadwozie mierzące ponad 5 metrów i trzymetrowy rozstaw osi nie sprawiają jednak wrażenia, że auto jest olbrzymie. Ono jest po prostu bardzo masywne. Przekłada się jednak to na przestrzeń we wnętrzu. Duży i wygodne fotele sprawiają, że można się tu poczuć jak w limuzynie. Na tylnej kanapie jest już trochę ciaśniej. Tym bardziej że okna są małe, co potęguje wrażenie klaustrofobii.

Chrysler 300C – jaki silnik?

Gama silników kompletnie nie pasowała do europejskich standardów i to, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że ceny paliwa ponad dwadzieścia lat temu były u nas znacznie niższe. Do wyboru były benzynowe silniki V6 i V8 albo Diesel, także V6.

Najmniejsze V6 ma pojemność 2.7 l. Moc to zaledwie 193 KM, co czyni z Chryslera 300C auto dość ospałe. Większy był silnik V6 o pojemności 3.5 l. i mocy 249 KM.
Na szczęście wszystkie silniki V6 nie były wysilone i jak na widlaki przystało, dobrze znoszą zasilanie LPG. Ogranicza to duże zużycie paliwa.

Oszczędne nie były także silniki V8, jednak one wysokie spalanie rekompensują osiągami. Jak na silniki Hemi przystało, czyli z hemisferycznymi cylindrami, nie tylko dobrze brzmią, ale i dysponują olbrzymią jak na kombi mocą. Ten mniejszy o pojemności 5,7 l. ma 340 KM i potrafi przyspieszyć do setki w 6,1 sekundy, ten większy o pojemności 6,4 l. aż 431 KM i jest szybszy równo o sekundę. Trudno się dziwić, że zarezerwowany jest dla wersji SRT-8.

Racjonalnym wyborem wydawał się, więc kiedyś silnik Diesla 3.0 l. CRD pamiętający czasy współpracy z Daimlerem rozpoczętej w 1998. Może i nie imponuje mocą (ma 218 KM), ale nadrabia momentem (aż 510 Nm) i niskim zużyciem paliwa (ok. 10 l/100 km). Niestety wśród wszystkich silników Chryslera 300C jest najbardziej awaryjny i najgorzej znosi próbę czasu i przebiegu.

Chrysler 300C – ile kosztuje?

Dzisiaj ceny Chryslera 300C są zaskakująco niskie. Za najstarsze egzemplarze trzeba zapłacić poniżej 10 tys. zł. Jak na tak dużą limuzynę z tak dużym silnikiem, wydaje się to naprawdę niewiele. Trzeba jednak pamiętać, że koszty utrzymania to przede wszystkim koszty paliwa.

Auta z silnikami Hemi można traktować już w kategorii freshtimera, ale cena zakupu będzie wyższa. Za auto z końcówki produkcji pierwszej generacji trzeba zapłacić około 50-60 tys. zł.

Chrysler 300C czyli Lancia Thema

Kupując używanego Chryslera 300C warto pamiętać, że druga generacja Chryslera 300C sprzedawana była w Europie pod nazwą Lancia Thema. Auto gotowe było już w 2010 roku, ale po przejęciu Chryslera przez Fiata (Najpierw FCA, później Stellantis) produkcję opóźniono. Ostatecznie zdecydowano o wycofaniu Chryslera z Europy, a kolejne modele marki sprzedawane były pod szyldem Lancii. Tak powstała Lancia Voyager (Chrysler Voyager) i wspomniany Chrysler 300C, czyli Lancia Thema.

W tym odcinku testujemy Chryslera 300C, typowego Amerykanina, który może i ma swoje wady, ale pod maską kryje nie lada gratkę. 300C ma swojej gamie duże, trwałe i mocne silniki. Jak w takim razie wygląda jego spalanie? Jak 300C wypada cenowo przy niemieckiej konkurencji? Czy muskularny wygląd oznacza elegancką jazdę? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszym filmie OTOMOTO TV. Zapraszamy do oglądania.

Chrysler 300C
Chrysler 300C
Chrysler 300C