18 marca 2025

Hybrydy Stellantisa zyskują większą moc. Ale jest w tym pewien haczyk

Hybrydowe układy napędowe koncernu Stellantis otrzymują wyższą moc. W miejsce wariantów Hybrid 100 i Hybrid 136 pojawiają się Hybrid 110 i Hybrid 145, ale… nie idzie to w parze z osiągami. Dlaczego? Odpowiedź jest łatwiejsza niż się wydaje.

  • Układy napędowe Hybrid 100 i Hybrid 136 wkrótce będą zastępowane przez nowe warianty.
  • W ich miejsce pojawią oznaczenia Hybrid 110 i Hybrid 145.
  • Wiąże się to z nową procedurą homologacyjną zgodną z normą Euro 7.
Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Od 2023 roku Stellantis stawia na nowy hybrydowy układ napędowy typu mild hybrid. Trafia on do całej gamy aut tego giganta – od Alfy Romeo przez Citroena i Fiata, a na Oplu oraz Peugeocie skończywszy. Określany jako Hybrid 100 lub 136, integruje w sobie 1,2-litrową, turbodoładowaną jednostkę napędową PureTech oraz silnik elektryczny i 6-stopniową przekładnię dwusprzęgłową.

Układ hybrydowy wprowadzono przede wszystkim w celu ograniczenia emisji CO2. O ile silnik elektryczny zawsze ma 28 KM i czerpie prąd z niewielkiej baterii trakcyjnej, o tyle spalinowy dysponuje albo 100 albo 136 KM.

Do tej pory moc układu napędowego, korzystającego z miękkiej hybrydy, determinował wyłącznie silnik spalinowy. W efekcie mieliśmy do czynienia z odmianami Hybrid 100 i Hybrid 136. Teraz jednak, np. w przypadku Peugeota 208, pojawiły się określenia Hybrid 110 i Hybrid 145.

TUTAJ przeczytasz, jak jeździ nowy Citroen C3 Aircross.

Hybrydy Stellantisa pozostają bez zmian

Taka zmiana ma objąć również kolejne modele Stellantisa. Czy to oznacza, że ich silniki zyskają dodatkowe konie mechanicznie? Niestety, nic z tych rzeczy. Wiąże się ona bowiem ze zmianami w homologacji w przypadku silnika spalinowego z układem miękkiej hybrydy.

Obecne przepisy biorą pod uwagę bowiem jedynie moc jednostki termicznej. Z kolei norma Euro 7 przewiduje łączenie maksymalnej mocy obu silników przy określonej prędkości obrotowej.

„Stellantis ogłasza aktualizację dotyczącą deklaracji mocy swoich pojazdów hybrydowych 48V. Moc pojazdów wzrośnie ze 100 do 110 KM i ze 136 do 145 KM. Obecnie moc silnika spalinowego i silnika elektrycznego homologuje się oddzielnie, a deklaruje się tylko moc silnika cieplnego” – informuje amerykańsko-francusko-włoski gigant.

„Nowe przepisy Euro 7 będą wymagać certyfikacji łącznej mocy obejmującej zarówno moc silnika spalinowego, jak i silnika elektrycznego. Aby sprostać tym wymogom i zapewnić spójne parametry, Stellantis zastosuje nową metodę deklarowania mocy w całej swojej ofercie układów hybrydowych 48V” – czytamy dalej w informacji prasowej.

TUTAJ przeczytasz jak jeździ nowy Opel Frontera.

Zmiany obejmą wszystkich

Oznacza to, że wszystkie hybrydy Stellantisa (układ miękkiej hybrydy) systematycznie będą przechodzić na nowe oznaczenia. To samo dotyczy zresztą samochodów innych marek.

Jednak zmiany te mogą nie nastąpić natychmiast. Wynika to z faktu, że norma Euro 7 będzie musiała zostać spełniona przez nowo homologowane samochody od 29 listopada 2026 roku.

Z kolei przez wszystkie auta – od 29 listopada 2027 roku.