8 lipca 2025

Najbardziej terenowy wariant Jeepa Compassa wchodzi do gry. Napęd ma raczej mało terenowy

Jeep Compass 4xe

Zupełnie nowy Jeep Compass już jest do kupienia w Polsce. Ale na najbardziej terenową w jego gamie odmianę 4xe trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać. Zapewnia ona nie tylko napęd na obie osie, ale i zwiększony prześwit, terenowe atrybuty czy tapicerkę odporną na… pazury zwierząt. Co to auto ma pod maską?

  • Nowy Jeep Compass debiutuje w najbardziej terenowym wariancie 4xe.
  • Dysponuje on nie tylko układem 4x4, ale i licznymi terenowymi atrybutami.
  • Poprawiono prześwit oraz kąty natarcia, zejścia i rampowy.
Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Nowy Jeep Compass to pierwszy model tego producenta, opracowany na multienergetycznej platformie STLA Medium. Z tej samej korzystają już m.in. Citroen C5 Aircross drugiej generacji czy najnowszy Opel Grandland.

Na tle poprzednika Jeep Compass 4xe 2026 to samochód dużo bardziej postawny. Na długość przybyło mu 14,6 cm (do 455 cm), a na szerokość – aż 8,5 cm. O 16 cm zwiększył się z kolei jego rozstaw osi.

W odmianie 4xe Jeep Compass 2026 „wkracza jeszcze głębiej w świat pojazdów o stricte terenowym przeznaczeniu. Ta wersja wprowadza szereg rozwiązań zaprojektowanych w celu optymalizacji osiągów w trudnych warunkach terenowych” – informuje amerykański producent.

Jeep Compass 4xe 2026: lepszy w teren

Zgodnie z jego doniesieniami, kluczowe zmiany w Jeepie Compassie 4xe obejmują prześwit zwiększony z 20 do 21 cm, a także przemodelowane zderzaki, co wpływa na poprawę kątów natarcia, zejścia i rampowego.

O ile standardowo wynoszą one, odpowiednio, 20, 26 oraz 15 stopni, o tyle w 4xe – 27, 31 oraz 16 stopni. „Te udoskonalenia przekładają się na większą zwinność i pewność prowadzenia na nierównym terenie czy po stromych wzniesieniach” – czytamy w informacji prasowej.

Nowy Jeep Compass 4xe korzysta również z czarnych osłon zderzaków o fakturze odpornej na zarysowania, a na masce ma specjalną matową naklejkę. Według Amerykanów chroni ona kierowcę przed oślepianiem spowodowanym padaniem ostrych promieni słońca.

Standardem są ponadto tylny zaczep holowniczy, 19-calowe obręcze z lekkich stopów z oponami o podwyższonym profilu bocznym, zoptymalizowanymi pod kątem jazdy poza asfaltem, a także przeprojektowana kabina.

Kabina odporna także na zwierzęta

„Wnętrze Jeepa Compassa 4xe zostało zaprojektowane z myślą o miłośnikach outdooru, którzy aktywnie spędzają czas na świeżym powietrzu. Materiały dobrano tak, aby maksymalizować odporność i funkcjonalność” – donosi Jeep.

I tak, tapicerkę foteli pokryto powłoką poliuretanową, co sprawia, że jest dwa razy bardziej odporna na zużycie niż tradycyjne tkaniny. Poza tym łatwo można ją czyścić, a jasnobrązowa kolorystyka kabiny ma pomóc „skutecznie maskować zabrudzenia” – czytamy w informacji prasowej.

Co więcej, oparcia kanapy zaopatrzono w powierzchnię odporną na zarysowania. To rozwiązanie stanowi ukłon w stron właścicieli zwierząt domowych czy osób, które często przewożą sprzęt oraz różnorodne narzędzia.

Kropkę nad „i” stawiają wytrzymałe gumowe maty o podwyższonej odporności, doskonale chroniące przed błotem, żwirem, wodą oraz różnymi zanieczyszczeniami. Dodatkowo, Jeep Compas 4xe 2026 na tle innych odmian wyróżnia się czerwonymi akcentami stylistycznymi, zastępującymi te w kolorze srebrnym.

Jeep Compass 4xe 2026: tylko jako elektryk

Zdolności terenowe Jeepa Compassa 4xe podnosi system Selec-Terrain, wzbogacony o dodatkowy tryb, dedykowany do jazdy terenowej. „Umożliwia on zarządzanie przyczepnością na zróżnicowanych, trudnych nawierzchniach” – informuje Jeep.

Co pod maską Jeepa Compassa 4xe 2026? Tego Amerykanie nie mówią wprost, ale wcześniej – przy okazji światowej premiery zupełnie nowego wcielenia tego auta – informowali, że jedynym modelem z układem 4x4 jest wariant elektryczny.

Dysponuje on więc 375-konnym układem napędowym, z czego 67 KM (i 232 Nm) pochodzi z nowo opracowanego silnika, umieszczonego przy tylnej osi. Niestety, ze względu na duży akumulator trakcyjny w przestrzeni między osiami, 4xe to z pewnością najcięższa, a więc najmniej terenowa (przynajmniej na luźnych nawierzchniach) odmiana nowego Compassa.

Ładowanie wersji elektrycznych odbywa się prądem stałym o mocy sięgającej 160 kW. W efekcie nabicie baterii w zakresie 20 do 80% trwa około 30 minut. Ładowarka pokładowa zapewnia moc do 22 kW.

Dużo większa kabina niż wcześniej

Wewnątrz Jeep Compass 2026 okazuje się zdecydowanie obszerniejszy niż ustępujący model. Pasażerowie kanapy zyskali dodatkowo aż 5,5 cm na kolana. Do tego dochodzą przednie schowki o pojemności zwiększonej do 34 l, a także solidny bagażnik.

Zapewnia on obecnie 550 l (+45 l względem ustępującego modelu) i możliwość powiększenia, dzięki składanemu oparciu kanapy. Dzieli się ono w proporcji 40:20:40, co przekłada się na zwiększenie elastyczności.

W zupełnie nowym kokpicie o zminimalizowanej liczbie przycisków znajdziemy dwa ekrany. Są to cyfrowy zestaw wskaźników o przekątnej 10” oraz system informacyjno-rozrywkowy, korzystający z 16-calowego wyświetlacza. Standardem są bezprzewodowe aktualizacje typu OTA (over-the-air) czy bezprzewodowa łączność Android Auto/Apple CarPlay.

Nowy Jeep Compass w odwodzie ma ponadto opcjonalny ekran head-up, reflektory matrycowe czy funkcję półautomatycznej zmiany pasa ruchu. Seryjne systemy wsparcia zapewniają drugi poziom jazdy autonomicznej.

Jeep Compass już w sprzedaży

Nowy Jeep Compass już jest do kupienia w Polsce. W bardzo bogatej, premierowej odmianie First Edition, wprawianej w ruch przez 145-konny hybrydowy układ napędowy kosztuje od 161 000 zł.

Z kolei w 213-konnym wariancie elektrycznym o zasięgu 500 km za to auto trzeba zapłacić 214 700 zł. Dzięki programowi NaszEauto można jednak liczyć na bonus w wysokości od 18 750 do nawet 40 000 zł.

Na odmianę 4xe trzeba będzie jednak poczekać. Jak długo? Tego Jeep na razie nie podaje.

Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe
Jeep Compass 4xe