7 marca 2024

Kierowca BMW skończył podróż na drzewie

Fot. KPM w Tarnowie
Fot. KPM w Tarnowie

31-letni kierowca BMW miał szczęście w nieszczęściu. Przez swoją brawurową jazdę mógł spaść z kilkumetrowej skarpy. Uratowało go… drzewo.

Wpadł w poślizg

Brawura na drodze nigdy nie jest dobrym doradcą… Tym razem przekonał się o tym kierowca BMW serii 5 E39, który szalejąc na tarnowskiej drodze (dokładnie w miejscowości Janowice) wpadł w poślizg. Następnie wypadł z drogi i uderzył w drzewo – i to w właśnie uratowało go przed większą tragedią. Dlaczego? 

Jak się okazało dosłownie kilka metrów dalej znajdowała się skarpa. Zjechanie z niej mogłoby mieć naprawdę dramatyczne skutki dla 31-letniego kierowcy. (ZOBACZ też: Brawurowa ucieczka przed grupą „SPEED”. Najpierw Peugeotem, potem na nogach).

Zapłaci za to

Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 300 złotych, a jego konto powiększyło się o 15 punktów karnych. Jego czyn mundurowi sklasyfikowali jako „kolizję drogową z uwagi na zniszczenia jedynie infrastruktury drogowej, pojazdu oraz przyrody”. 

A jak mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie? W rozmowie z policjantami przyznał, że kierował w sposób niebezpieczny, ponieważ wyszedł z domu mocno pobudzony i prowadził samochód pod silnym wpływem adrenaliny.