Brawurowa ucieczka przed grupą „SPEED”. Najpierw Peugeotem, potem na nogach

Pogoń niczym w filmach. 44-letni kierowca Peugeota postanowił nie zatrzymać się do policyjnej kontroli. Jasielska grupa „SPEED” rozpoczęła pościg za mężczyzną, który najpierw uciekał samochodem, następnie go porzucił i próbować zbiec do lasu.

Nie zatrzymał się do kontroli

Policyjna akcja pełna niespodzianek. We wtorek 7 listopada około godz. 15:00 miejscowość Trzcinica stała się miejscem pościgu rodem z filmów akcji. Policjanci z jasielskiej grupy „SPEED” chcieli zatrzymać do kontroli samochód marki Peugeot, ponieważ zauważyli, że kierowca porusza się bez pasów bezpieczeństwa. „Za pomocą sygnałów dźwiękowych i świetlnych polecili mężczyźnie zatrzymanie pojazdu. Kierowca nie zastosował się do polecenia i kontynuował jazdę. Po chwili, skręcił na łąkę, zjeżdżając w dół po stromym zboczu” – czytamy na stronie KPP w Jaśle.

Gdy samochód nie dał rady dalej pomagać w ucieczce, mężczyzna porzucił pojazd i postanowił kontynuować swój popis pieszo. Skierował się biegiem w stronę lasu. Policjanci jednak, po kilkusetmetrowym pościgu, dogonili uciekiniera i zatrzymali go. (ZOBACZ też: Na Podlasiu 11-latek za kierownicą Daewoo uciekał przed policją).

Złapali go

Kierowcą Peugeota okazał się 44-letni mieszkaniec gminy Jasło (choć mundurowi nie otrzymali tej informacji bezpośrednio od uciekiniera, ponieważ odmawiał podania swoich danych osobowych) „Na szczęście” był już znany policji, ponieważ nie była to pierwsza interwencja z jego udziałem.

Ale to nie wszystko. Funkcjonariusze z grupy „SPEED" wyczuli od kierowcy silną woń alkoholu. Mężczyzna nie wyraził zgody na badanie stanu trzeźwości, w związku z czym trafił do szpitala na pobranie krwi.  

Policjanci zatrzymali 44-latkowi prawo jazdy. Za swoje zachowanie będzie teraz odpowiadał przed jasielskim sądem.