Policja otwiera bagażnik samochodu, a tam… przedszkole!

Jeden z policyjnych patroli w Uzbekistanie, zatrzymał do kontroli mały, niepozorny samochód Chevrolet Spark. Jednak to, co mundurowi zobaczyli w środku auta było wyjątkowo zaskakujące. Bowiem w bagażniku znajdowało się… 25 dzieci!
Uwaga, dzieci!
Można pomyśleć, że to jakiś niezbyt zabawny żart. A jednak ta historia wydarzyła się naprawdę. I może świadczyć o tym, jak bardzo niektórym kierowcom brakuje czasem wyobraźni.
Całkowicie przypadkowo patrol uzbekistańskiej policji zatrzymał do rutynowej kontroli mały, miejski samochód. Chevrolet Spark – bo o nim mowa – to raczej niewielkie auto osobowe, przystosowane do przewozu pięciu pasażerów. Lecz gdy mundurowi zatrzymali już pojazd, dostrzegli przez tylną szybę dzieci. Dużo dzieci.
Gdy otworzyli bagażnik okazało się, że łącznie autem podróżowało aż 25 maluchów! Nie powinno więc dziwić, że nagranie z tego wydarzenia bardzo szybko stało się popularne w sieci. (A myśleliśmy, że ta historia już była mocna: Wakacje pełne wrażeń. Dzieci „upchnęli” w bagażniku).
Nieodpowiedzialna dyrektorka
Jak się okazało kierowcą auta była dyrektorka prywatnego przedszkola, która chciała przewieźć dzieci z placówki do swojego domu. Tłumaczyła, że to pierwsza i jedyna taka sytuacja w jej życiu.
Nie mamy dokładnych informacji o tym, jak kobieta została ukarana. Nie zmienia to jednak faktu, że decydując się na taki sposób przewiezienia przedszkolaków, naraziła je na bardzo duże niebezpieczeństwo. A o tym, jak właściwie transportować dzieci samochodem, piszemy TUTAJ.