9 listopada 2023

Rekord prędkości na biegu wstecznym. Nie tylko istnieje, ale właśnie ustanowiono nowy!

Rimac Nevera

Cofanie to czynność, która zazwyczaj wymaga skupienia i dokładności. Prędkość tutaj absolutnie nie ma znaczenia, ale… od czego są rekordy?

Najlepszy zgarnia wszystko – to prawda znana jak świat długi i szeroki. Najlepszy to w tym przypadku Rimac Nevera, do którego należą praktycznie wszystkie rekordy dotyczące przyspieszeń. W tym ten najnowszy, czyli uwzględniający cofanie.

Przypomnijmy, że Rimac to chorwacka firma, która w absolutnie przebojowy sposób wdarła się do świata motoryzacji. Ba, ambicje twórcy Nevery i szefa firmy – Mate'a Rimaca – szybko zauważył koncern Volkswagen, który włączył ją w skład należącego do siebie Bugatti. W efekcie powstała spółka joint-venture Rimac-Bugatii.

Cztery silniki i 1914 KM

Rimac Nevera to elektryczny hipersamochód, do którego napędu służą 4 silniki elektryczne. Łącznie wytwarzają one potężną moc 1914 KM i jeszcze potężniejsze 2360 Nm maksymalnego momentu obrotowego.

Auto waży 2,1 tony, mierzy 475 cm długości, a swoje życiodajne elektrony czerpie z baterii o pojemności 120 kWh. Według cyklu WLTP powinna wystarczyć na pokonanie dystansu do 490 km.

Rimac Nevera to bardzo utytułowane auto, które jednego dnia ustanowiło 23 rekordy przyspieszeń. Miało to miejsce na niemieckim torze testowym Automotive Testing w Papenburgu (ATP).

Jakie to rekordy? M.in. przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 1,8 s, od 0 do 200 km/h w 4,4 s, a od 0 do 300 km/h – w 9,2 s! Pełną listę dokonań tego chorwackiego samochodu znajdziesz TUTAJ.

Cofanie: nowy rekord prędkości

Ale do listy swoich rekordów Rimac Nevera dorzucił teraz kolejny. O ile poprzednie dokonania tego hipersamochodu mają sens i pokazują absolutnie niesamowite możliwości napędu elektrycznego, o tyle najnowsze… to raczej rekord dla rekordu.

Mowa tutaj o prędkości, jaką Rimac Nevera uzyskał podczas cofania. Osiągnięcie to ustanowiono także na terenie Automotive Testig Papenburg w Niemczech. Miało ono miejsce 7 października tego roku, jednak informacja o nim wypłynęła dopiero teraz.

Jaką prędkość osiągnął Rimac Nevera podczas jazdy w tył? Imponującą! Dokładnie to 275,74 km/h.

„Przyzwyczajenie się do tego zajęło trochę czasu. Musiałem bardzo ostrożnie poruszać kierownicą" – mówi chorwacki kierowca testowy Rimaca, Goran Drndak.

„Ponadto musiałem kontrolować prędkość patrząc jednocześnie na tor i szukając w lusterku wstecznym miejsca do zatrzymania się” – dodaje. I ma to sens. W Rimacu Nevera w tylnej szybie po prostu niewiele widać.

Niezależnie od najnowszego rekordu, Rimac Nevera udowadnia, że auta na prąd potrafią rzeczy wręcz niewyobrażalne. A będą umieć jeszcze więcej, gdy pojawią się akumulatory nowej generacji. Czyli o ulepszonym składzie chemicznym i większej gęstości energetycznej.

A co za tym idzie – mniejsze oraz lżejsze…