29 lipca 2025

Renault podąża śladem Toyoty. Nowe Clio ma być jak Yaris

2026 Renault Clio

Kolejna generacja Renault Clio zbliża się wielkimi krokami – premiera tego samochodu nastąpi na wrześniowych targach motoryzacyjnych w Monachium. Na tle poprzednika ma się on wyróżniać przede wszystkim rodzajem napędu. Spokojnie, elektryczny jest zarezerwowany dla „czwórki” i „piątki”.

  • Renault Clio VI zadebiutuje we wrześniu 2025 roku.
  • Nadal ma być miejskim hatchbackiem o atrakcyjnie stylizowanym nadwoziu.
  • Za to pod maskę trafią wyłącznie hybrydowe układy napędowe.
Sprawdź finansowanie OTOMOTO Lease

Renault Clio to obecnie drugi najpopularniejszy samochód Europy. Od stycznia do czerwca klienci kupili 122 489 egzemplarzy tego modelu. I to pomimo faktu, że jego aktualne wcielenie pozostaje na rynku od 2019 roku.

Szósta generacja francuskiego mieszczucha pod względem stylistycznym na stanowić rozwinięcie obecnej. Przedstawiciele tej marki obiecują nowoczesne linie i atrakcyjną sylwetkę, choć z nowymi elementami.

Podobnie jak w modelu aktualnej generacji, Renault Clio VI ma być opracowane na platformie CMF-B. Tyle że zostanie ona udoskonalona, szczególnie pod kątem obniżenia kosztów i wydajności.

TUTAJ przeczytasz megatest Mitsubishi Colta.

Renault Clio VI: rozwinięcie znanego napędu

Największą zmianą w Renault Clio VI będzie rezygnacja z silników czysto spalinowych. Jedyną opcją ma być udoskonalony układ hybrydowy E-Tech, znany z licznych modeli Renault. W Clio V rozwija on 145 KM, z czego część pochodzi z 1,6-litrowej jednostki wolnossącej. Do kompletu ma ona dwa silniki elektryczne, w tym alternator z funkcją rozrusznika.

Renault Clio V full hybrid E-Tech od 0 do 100 km/h rozpędza się w 9,3 s i średnio na 100 km zużywa 4,2-,4,3 l benzyny. Przekłada się to na 95-97 g dwutlenku węgla na 1 km. Jest to więc wynik znacznie lepszy niż 108-109 g w przypadku drugiej pod tym względem odmiany ECO-G 100, zasilanej LPG.

I właśnie emisja CO2 jest powodem, dla którego Francuzi nie zaoferują w Renault Clio VI innej opcji napędu niż hybrydowy. Od tego roku limit wynosi 94 g/1 km na auta sprzedane przez danego producenta, ale obecnie mają oni nie rok, a trzy lata na spełnienie tych założeń.

TUTAJ przeczytasz test Renault 5 E-Tech.

Renault Clio VI stanie się za drogie?

Aktualne Renault Clio full hybrid E-Tech stanowi wydatek od 106 300 zł. W związku ze zbliżającym się końcem jego produkcji, obecnie w cennikach dostępna jest tylko jedna, solidnie wyposażona wersja.

Z pewnością postawienie na napęd czysto hybrydowy odbije się Renault Clio VI pewną czkawką na rynku. Z drugiej strony Toyota Yaris jest wyłącznie hybrydowa i wcale nie sprzedaje się źle. Wręcz przeciwnie.

Od początku roku do końca czerwca na to auto nad Wisłą skusiło się 5501 klientów, co daje mu szóste miejsce na rynku, choć ze sporą stratą. W stosunku do zeszłorocznego wyniku sprzedaż spadła bowiem o 19,2%.

Ale klasyczna hybryda ma mnóstwo zalet, szczególnie w mieście, a więc naturalnym środowisku Clio i spółki. Zapewnia niewielkie zużycie paliwa, a poza tym współpracuje z przekładnią automatyczną, co dla kierowcy oznacza dużą wygodę.

Renault Clio VI z pewnością nie otrzyma wariantu czysto elektrycznego. Taki jest zarezerwowany wyłącznie dla miejskich „czwórki” i „piątki”, które w najnowszych wydaniach stały się stylowymi samochodami, bezpośrednio nawiązującymi do swoich legendarnych protoplastów.

TUTAJ przeczytasz test Renault 4 E-Tech.

Renault Clio full hybrid E-Tech na OTOMOTO

Obecnie na platformie OTOMOTO dostępnych jest 60 egzemplarzy hybrydowego Clio V. Spośród nich 40 to samochody bez uszkodzeń, a 8 to modele z polskiego salonu.

Realne ceny pełnej hybrydy rozpoczynają się od około 50 000 zł, choć jest też egzemplarz z 2023 roku z przebiegiem zaledwie 25 000 km, wyceniony na 43 500 zł.

W ogłoszeniach jest też m.in. Renault Clio V full hybrid E-Tech z polskiego salonu trzeba zapłacić od 52 900 zł. Tyle kosztuje samochód wyprodukowany w 2020 roku z przebiegiem 54 770 km. „Auto zakupione jako nowe w polskim salonie dealera Renault. Auto regularnie serwisowane w ASO Renault” – czytamy w ogłoszeniu.

Reszta „polskich” egzemplarzy to samochody ze znikomym przebiegiem i bardzo świeże. Stąd ich ceny wynoszą od 86 000 do 99 900 zł.