7 marca 2024

Stellantis zainwestuje 6 miliardów dolarów w rozwój silników spalinowych

pickup RAM byk

Stellantis poinformował o planach rozwoju jednostek zasilanych benzyną i etanolem. W najbliższych latach zainwestuje równowartość ok. 6 mld dolarów w prace rozwojowe, m.in. związane ze wspominanymi źródłami napędu. Czy europejscy kierowcy również na tym skorzystają?

Władze Brazylii próbują pobudzić lokalny przemysł. Efektem tych starań było m.in ogłoszenie wczoraj przez Stellantis nowej inwestycji w tym kraju. „Wdrożone zostaną cztery globalne platformy związane z technologiami biohybrydowymi (...), a także osiem nowych układów napędowych i aplikacji elektryfikacji” – powiedział Emanuele Cappellano, dyrektor operacyjny Stellantis na Amerykę Południową

Pierwszy owoc tych prac spodziewany jest w drugiej połowie bieżącego roku, kiedy to zadebiutować ma pojazd biohybrydowy, czyli łączący elektryfikację z silnikiem zasilanym biopaliwem (etanolem). Docelowo ogłoszona wczoraj inwestycja ma umożliwić wprowadzenie do sprzedaży około 40 nowych modeli w horyzoncie czasowym 2025-2030.

W planach jest również samochód elektryczny, co wpisuje się w założenia brazylijskiego programu motoryzacyjnego Mover. Oferuje on ulgi podatkowe dla producentów samochodów inwestujących w zrównoważony rozwój oraz w zmniejszenie wpływu przemysłu na środowisko naturalne.

Nie tylko Stellantis

W Brazylii, która jest największym i najludniejszym państwem Ameryki Południowej, funkcjonują obecnie 3 fabryki koncernu Stellantis. Jednak to nie koniec.

Decyzja o nowej inwestycji podjęta przez koncern Stellantis wpisuje się w szerszy trend ekspansji firm motoryzacyjnych na brazylijski rynek. Wcześniej takie przedsiębiorstwa jak General Motors, Volkswagen, Hyundai i Toyota ogłosiły już wielomiliardowe inwestycje w tym kraju. Również Chińczycy nie zasypują gruszek w popiele – w Brazylii śmiało poczynają sobie m.in. BYD i Grat Wall. Brazylijskie władze informują, że w najbliższych latach producenci samochodów zainwestują w kraju 65 mld reali (czyli ok. 13 mld dolarów).

Pytaniem otwartym pozostaje, czy jakiekolwiek owoce tych inwestycji dopłyną również do Europy. Co naturalne, rynek brazylijski rządzi się zupełnie innymi prawami, a tamtejsi klienci pożądają innych pojazdów, niż kierowcy ze Starego Kontynentu. Z drugiej strony zglobalizowana gospodarka widziała już nie takie rzeczy, a ochłodzenie entuzjazmu względem elektromobilności wskazuje, że być może również w Europie dni silników spalinowych nie są jeszcze policzone.

W niedalekiej przeszłości silniki przystosowane zarówno do spalania tradycyjnej benzyny, jak i bioetanolu (E85) oferowali w niektórych modelach sprzedawanych w Europie m.in. Ford czy Volvo. Nieco ponad dekadę temu Orlen wprowadził eksperymentalnie to paliwo do sprzedaży na kilku stacjach w Polsce. Jednak, jak czas pokazał, z mizernym skutkiem.

CZYTAJ TEŻ: Jeden koncern, wiele marek. Które auta produkuje Stellantis?