Nowe zasady zwrotu butelek i puszek – jak odnajdą się kierowcy?

System kaucyjny to zmiana dla wszystkich klientów. Kierowcy muszą liczyć się z dodatkowymi obowiązkami i możliwością utraty możliwości odzyskania kaucji.
- System kaucyjny ruszył 1 października.
- Zwrot opakowań objął obowiązkowo tylko duże stacje paliw i sklepy.
- Kierowcy w trasie muszą liczyć się z ryzykiem utraty kaucji i problemami przy zwrocie opakowań.
Długo zapowiadany system kaucyjny już działa, ale wciąż panuje spory bałagan. Wielu kierowców nie zna zasad, a pytania o opłaty za opakowania pojawiają się regularnie.
System kaucyjny – co obejmuje?
Mimo że system kaucyjny już obowiązuje, nie każdy zakup napoju wiąże się z dodatkową opłatą. Do końca 2025 roku w obiegu będą zarówno butelki i puszki oznaczone logotypem systemu, jak i starsze opakowania, za które kaucji się nie pobiera.
Dodatkowa opłata dotyczy wyłącznie butelek i puszek z odpowiednim oznaczeniem. Wysokość kaucji to 50 gr., a w przypadku butelek szklanych – 1 zł. Zwrot obejmuje plastikowe butelki do 3 l, puszki do 1 l oraz szklane butelki wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 l. Zasady nie dotyczą natomiast opakowań po płynach eksploatacyjnych, takich jak oleje czy preparaty do szyb, ani po chemii i kosmetykach samochodowych.
System kaucyjny – jak odzyskać opłatę?
Kaucję można odzyskać po oddaniu butelek lub puszek oznaczonych logotypem systemu. Paragon nie jest wymagany. Opakowania muszą być kompletne, czytelne i nieuszkodzone – zgniecione lub bez etykiety nie zostaną przyjęte.
Zwroty muszą być prowadzone we wszystkich sklepach o powierzchni powyżej 200 m². W mniejszych placówkach udział w systemie jest dobrowolny, ale jeśli sklep się zdecyduje, przyjmuje wszystkie opakowania dostępne w jego ofercie.
Zwrot można zrealizować przy kasie lub w automacie. W kasie kaucja jest od razu odliczana od rachunku albo wypłacana w gotówce. Automat skanuje i zgniata opakowania, a następnie drukuje potwierdzenie, które pozwala odebrać pieniądze lub wykorzystać je przy zakupach.
Jakie problemy spotkają kierowców?
Nowe zasady mogą sprawić trudności osobom często podróżującym. Wyrzucenie butelki czy puszki na MOP-ie lub stacji paliw oznacza stratę opłaty zwrotnej. Można wozić je w aucie, ale na dłuższej trasie to niewygodne i kłopotliwe. Problemy pojawią się także przy punktach odbioru. Duże sklepy i stacje paliw mają obowiązek przyjmować zwroty. Małe punkty nie muszą tego robić, choć pobierają kaucję przy sprzedaży. W praktyce oznacza to, że opłatę można zapłacić w jednym miejscu, a odzyskać dopiero gdzie indziej.
Dodatkową trudność stanowią różne systemy zwrotów. Automaty działają szybko, ale nie każda placówka nimi dysponuje. Przy zwrocie u kasjera trzeba liczyć się z kolejką. W efekcie osoby spędzające dużo czasu w trasie mogą ocenić system jako mało praktyczny. Wyrzucenie butelki do kosza oznacza stratę pieniędzy, a przewożenie pustych opakowań w aucie generuje bałagan i dodatkową uciążliwość.
Dopiero rozbudowa sieci punktów odbioru sprawi, że oddawanie opakowań stanie się wygodniejsze także w podróży.