Świetny wynik Chery Tiggo 7 w wymagającym teście. Toyota C-HR może się od niego uczyć!

Chińskie Chery Tiggo 7, które lada chwila zawita na polski rynek, poddano testowi łosia. W tej wymagającej próbie kompaktowy SUV z Państwa Środka pokazał się z bardzo dobrej strony, przekonując płynnym i pewnym prowadzeniem. Pozytywnych zaskoczeń jest jednak więcej.

• Hiszpanie z kanału km77.com przeprowadzili test łosia Ebro S700.
• To nic innego, tylko nieco przestylizowane Chery Tiggo 7, które niedługo trafi do Polski.
• Ten chiński SUV pokonał próbę ze świetnym wynikiem.

Koncern Chery już od pewnego czasu zapowiada wejście do Polski. Początkowo w jego gamie znajdą się dwa SUV-y – Tiggo 7 i Tiggo 8. Pierwszy jest modelem klasy kompakt, mierzącym 455,3 cm długości. Z kolei drugi należy do klasy średniej.

Oficjalna premiera samochodów Chery nad Wisłą odbędzie się jeszcze w czerwcu. Wtedy też powinniśmy poznać ich ceny. Co istotne, do sprzedaży trafią zarówno modele czysto spalinowe, jak i hybrydy plug-in.

Teraz Hiszpanie z kanału km77.com przeprowadzili test łosia Ebro S700, który tak naprawdę jest nieco przestylizowanym Chery Tiggo 7. Próba polega na podwójnej zmianie pasa ruchu i pozwala określić, czy dany samochód w ekstremalnej sytuacji zachowuje się bezpiecznie, czy też nie.

W przypadku testów przeprowadzanych przez Hiszpanów za zdane uznaje się te, w których samochód poruszał się z prędkością najazdową 77 km/h i w trakcie przejazdu zmieścił się w wyznaczonych bramkach.

TUTAJ przeczytasz o europejskiej fabryce Chery.

Test Chery Tiggo 7: odmiana benzynowa

Testowe Ebro S700, czyli Chery Tiggo 7, dysponuje turbodoładowanym silnikiem 1.6 T-GDI o mocy 147 KM i napędem na przednie koła. Korzysta z opon Kumho Ecsta PS71 w rozmiarze 225/55 R19.

Już pierwszy przejazd testu łosia, odbywający się przy prędkości 76 km/h pokazuje, że w tym samochodzie tkwi duży potencjał. Chery Tiggo 7 wyróżnia się bowiem bardzo neutralnymi reakcjami i pewnym zachowaniem. W rezultacie bez problemu pokonuje próbę.

Zwiększenie prędkości najazdu do 79 km/h niewiele zmienia. Chery Tiggo 7 nadal zachowuje się bardzo przekonująco. Zapewnia więc poczucie pełnej kontroli nad sytuacją, nie podskakuje i cechuje się ogólnie dobrą przyczepnością.

Przejazdowi towarzyszą jedynie niewielka podsterowność oraz ograniczone przechyły nadwozia. Uzyskany wynik 79 km/h okazuje się lepszy od wielu renomowanych modeli. To chińskie auto w pokonanym polu pozostawia m.in. Toyotę C-HR (71 km/h) czy BMW i5 (73 km/h).

Testerzy hiszpańskiego kanału km77.com podkreślają podobieństwa do znakomicie ocenionego Jaecoo 7 (również 79 km/h), z którym Chery Tiggo 7 dzieli tę samą platformę konstrukcyjną. „Ogólnie reakcje Jaecoo 7 są bardzo dobre, a w teście łosia to auto jest 1 z 5 najlepszych, jakimi jeździłem w tego typu sytuacjach. To jeden z najłatwiej prowadzących się samochodów i taki, w którym wykonaliśmy najwięcej dobrych przejazdów” – twierdzi przedstawiciel kanału km77.

TUTAJ zobaczysz test łosia Jaecoo 7.

Test Chery Tiggo 7: zachowanie w slalomie

Również w slalomie Chery Tiggo 7 nie daje wielu powodów do narzekań. Hiszpanie chwalą to auto za dobre utrzymywanie prędkości, ograniczone przechyły i dość szybkie reakcje na zmiany kierunku jazdy.

Jest jednak kilka mankamentów. To przede wszystkim nieco nadgorliwy system stabilności toru jazdy, spowalniający to auto, a także niewystarczająca moc 1,6-litrowego silnika z turbodoładowaniem.

Czas uzyskany przez Chery Tiggo 7 (25,7 s) okazuje się identyczny z tym, jaki osiągnęły Volkswagen ID. Buzz Pro (2022) i 220-konna Toyota C-HR (2024).

O 0,1 s lepszy wynik uzyskuje BYD Atto3 (2023), natomiast 150-konne (1.5 TSI) Skody Kamiq (2024) i Kodiaq (2022) okazują się wolniejsze o 0,3 s.

TUTAJ przeczytasz, jak jeździ Jaecoo 7 PHEV.

Chery Tiggo 7: kompaktowy SUV

Chery Tiggo 7 to SUV segmentu C. Czyli najliczniej reprezentowanego na europejskim rynku. Chińczycy chwalą je za obszerne wnętrze, wygodę, duży poziom bezpieczeństwa oraz bagażnik o maksymalnej pojemności 1305 l.

O klimat w kabinie dbają choćby panoramiczny dach o powierzchni 1,1 m², otwierany m.in. za pomocą komend głosowych. „Dodatkowo, dwuwarstwowe szyby dźwiękoszczelne oraz zaawansowany system klimatyzacji zapewniają spokój i zdrowe powietrze we wnętrzu pojazdu” – informuje Chery.

Do wybory będą dwa warianty silnikowe. W podstawowym pracuje 1,6-litrowa jednostka T-GDI, łączona z 7-biegową przekładną dwusprzęgłową. Obok niej dostępna będzie również odmiana hybrydowa (PHEV), znana choćby z Jaecoo 7 PHEV. Również w przypadku Chery Tiggo 7 można liczyć na 1200 km zasięgu.

Chery Tiggo 7, mierzące 455,3 cm długości, 186,2 cm szerokości oraz 169,6 cm wysokości, dostępne będzie również z napędem 4x4. Zaoferuje on różne ustawienia – off-roadowe, na śnieg, piasek oraz błoto.

Do wyboru będą trzy wersje wyposażenia (Essential, Pro Comfort, Prestige 4x4), zapewniające m.in. 24,6-calowy ekran dotykowy w kabinie, wyświetlacz head-up czy wentylowane i podgrzewane fotele.

TUTAJ przeczytasz test nowego MG HS-a.

Chery Tiggo 8 w klasie średniej

Oficjalnych informacji na temat Chery Tiggo 8, oferowanego w Polsce, Chińczycy jeszcze nie podali. Wiadomo, że ten 4,7-metrowy SUV na zagranicznych rynkach dysponuje 2-litrowym, turbodoładowanym silnikiem o mocy 197 KM. Współpracuje on z 7-biegowym automatem o dwóch sprzęgłach.

Polski importer zdradza za to, iż w gamie znajdzie się również wariant PHEV. Nieoficjalnie ma on zasięg na prądzie wynoszący 75 km, a od 0 do 100 km/h Tiggo8 PHEV rozpędza się w 7,5 s.

„SUV-y Tiggo wyposażone są w imponujący zestaw 24 zaawansowanych systemów wspomagania kierowcy (ADAS), w tym inteligentny tempomat, wykrywanie martwego pola, system ostrzegania przed kolizją oraz inteligentny asystent prędkości (…)” – czytamy w informacji prasowej.

„Seria Chery Tiggo odniosła już znaczący międzynarodowy sukces, przekraczając milion eksportowanych egzemplarzy na całym świecie. Popularne na rynkach takich jak Brazylia, Turcja, Arabia Saudyjska czy RPA, pojazdy Chery słyną z niezawodności i wysokiej jakości wyposażenia. Co więcej, model Tiggo8 pełnił nawet rolę oficjalnego pojazdu prezydenta Brazylii” – kończy polski importer.