Te dwa VW Golfy dzieli 35 lat. Nie chcielibyście mieć wypadku w starszym z nich!

Niemiecka Dekra porównała ze sobą dwie generacje Volkswagena Golfa – dwójkę i ósemkę. Konstrukcyjnie dzieli je 35 lat. Sprawdzono nie tylko bezpieczeństwo w trakcie zderzenia, ale również zachowanie obu aut na drodze oraz ich oświetlenie. Choć wyniki są łatwe do przewidzenia, pokazują, dlaczego warto kupować nowe samochody.
- Dekra sprawdziła dwa Volkswageny Golfy – drugiej i ósmej generacji.
- Poddano je testom pod kątem bezpieczeństwa.
- Najmocniej różnicę pomiędzy tymi autami pokazują wyniki crash testu.
Volkswagen Golf II został zaprezentowany w 1984 roku. Z kolei ósme wcielenie tego samochodu debiutowało w 2019 roku. Oba modele konstrukcyjnie dzieli więc aż 35 lat. To przepaść, co udowadnia Dekra podczas swoich testów.
Widać ją również na portalu OTOMOTO. O ile ogłoszenia sprzedaży Golfa II dotyczą raptem 36 aut, o tyle w przypadku ósmego wcielenia tego samochodu mamy do czynienia już z niemal 1000 ofertami.
Najtańsze egzemplarze tego samochodu – z polskiego salonu i bezwypadkowe – mają już całkiem wysokie przebiegi. Rekordzista to Golf VIII 1.6 TDI Variant, który pokonał 268 tys. km. Cena? 35 000 zł. Powyżej 200 tys. km przejechały jeszcze 13 inne auta – niemal wszystkie z turbodieslami pod maską.
TUTAJ przeczytasz test Opla Astry najnowszej generacji.
Volkswagen Golf II: całkowicie zniszczona kabina
Ale wracając do Dekry. Już test zderzeniowy Golfa II obnaża wiek tego samochodu oraz brak współczesnych elementów bezpieczeństwa. Przy uderzeniu czołowym w odkształcalną barierę – zgodną ze specyfikacją Euro NCAP – kabina pasażerska po stronie kierowcy ulega praktycznie całkowitemu zniszczeniu.
W rezultacie przeżycie w tym samochodzie graniczy z cudem. „W Golfie II pasażerowie ledwo przeżyliby zderzenie z nadjeżdżającym z naprzeciwka pojazdem” – wyjaśnia Markus Egelhaaf, badacz wypadków drogowych w Dekrze.
Tymczasem nowoczesny Golf VIII pokazuje się z zupełnie innej strony. Jego kabina pozostaje niemal nietknięta, a systemy poduszek powietrznych i pasy bezpieczeństwa skutecznie chronią podróżnych.
„W Golfie VIII pasażerowie wyszliby z tej samej kolizji co najwyżej z lekkimi obrażeniami” – mówi Egelhaaf.
TUTAJ poznasz wyniki najnowszej serii testów Euro NCAP.
30% różnicy w drodze hamowania
W testach hamowania Golf VIII zatrzymuje się o około 30% szybciej niż jego przodek z połowy lat 80. XX wieku. W praktyce oznacza to różnicę wielu metrów, które mogą zdecydować o być lub nie być kierowcy i pasażerów.
Również w próbie zmiany pasa ruchu sytuacja okazuje się jednoznaczna. Volkswagen Golf II osiąga maksymalną prędkość 65 km/h, natomiast ósme wcielenie tego samochodu – 75 km/h.
„Ale staje się też jasne, że nawet nowoczesna technologia w końcu osiąga swoje granice” – podkreśla Egelhaaf.
TUTAJ przeczytasz o tym, czym jest test łosia i jak interpretować jego wyniki.
Volkswagen Golf II: światła halogenowe bez szans
Skok technologiczny jest również bardzo mocno widoczny w kwestii oświetlenia. O ile Golf II korzysta z klasycznych reflektorów halogenowych, będących niegdyś niepisanym standardem, o tyle w „ósemce” mamy już oświetlenie LED-owe.
Znane z jasnego i równomiernego snopa światła sprawia, że jazda po zmierzchu jest znacznie bezpieczniejsza niż niegdyś. Poza tym jego stosowanie redukuje zmęczenie oczu. Co istotne, różnice dotyczą również tylnych lamp. Oświetlenie diodowe i trzecie światło stopu w Golfie VIII są zdecydowanie lepiej widoczne przez innych uczestników ruchu.
Przykład tych dwóch Volkswagenów pokazuje, jak bardzo motoryzacja dojrzała przez lata. Oba auta pod każdym względem dzieli przepaść, ale największa – w kwestii bezpieczeństwa.
A na tym – podobnie jak na zdrowiu – nie należy oszczędzać, co najlepiej obrazują wyniki crash testu Dekry.




