Volvo S40 – Obejrzyj zanim kupisz | Test OTOMOTO TV
Volvo S40 to przełomowy model szwedzkiej marki. Kompaktowe auto klasy średniej zrywało z dotychczasowymi kanciastymi liniami, wprowadzało nową jakość wykończenia i znany w Volvo poziom bezpieczeństwa. Ale Co S40 ma wspólnego z Mitsubishi i Renault?
Volvo S40 pierwszej generacji w sprzedaży pojawiło się w 1995 roku i wprowadziło tak naprawdę szwedzką markę do segmentu aut kompaktowych klasy średniej, czego nie udało się poprzednikowi, czyli Volvo 440/460.
Od samego początku auta serii 40 dostępne były w wersji sedan (S40) i kombi (V40). Z jednym faceliftingiem w 1999 roku auto przetrwało do 2004 roku, w którym zadebiutowała druga generacja S40. W 2012 model został zastąpiony przez pięciodrzwiowego hatchbacka – V40 i wersję kombi oznaczoną jako V50.
Volvo S40 –Mitsubishi czy Renault?
Mało brakowało, by Volvo S40 nosiło nazwę S4. Audi jednak wcześniej zarezerwowało tę nazwę dla modelu A4 i Volvo musiało dołożyć „0”. Bez względu jednak na nawę Volvo S40 jest jednym z tych aut, przy których pojawia się najwięcej wątpliwości: czy to jeszcze Ford, a może wreszcie Volvo, czy raczej już Renault?
Model S40 powstał na platformie wykorzystywanej przy budowie Mitsubishi Carismy. Skąd w tej układance Japończycy? Otóż Volvo S40 i V40 produkowane było w fabryce w Born (Holandia) należącej do spółki Nedcar założonej swego czasu przez obie firmy. Efektem pracy był samochód, który dzielił platformę, niektóre podzespoły i kilka silników. Oba auta różnił jednak charakter, styl, a łączyła kiepska jakość wykonania, z którą poradzono sobie dopiero pod koniec produkcji pierwszej generacji auta.
S40, choć z zewnątrz wygląda na całkiem spory samochód to jednak kompakt. Wnętrze jest praktyczne, ale dość ciasne. Szczególnie gdy siedzimy na tylnej kanapie. W ciągu dziewięciu lat auto doczekało się, co prawda jednego faceliftingu, ale w 1999 r. zamieniono kształt konsoli centralnej, a w 2002 r. koło kierownicy, kształt pokręteł, miejsce popielniczki i kilka drobniejszych elementów. Nie wpłynęło to jednak na ilość przestrzeni w kabinie ani bagażniku. Cały czas było to 471 l.
Volvo S40 – jaki silnik wybrać?
Volvo S40/V40 miało od samego początku całkiem spory wybór silników. Pod maską pojawiły się silniki Volvo, Mitsubishi, a także Renault. Przez wszystkie lata produkcji były one modernizowane i wzmacniane właśnie, dlatego im nowsze Volvo S40, tym lepiej. Te z początków istnienia S40 są słabe i bardziej awaryjne.
Wzmożoną czujność należy wykazać przy silnikach wysokoprężnych, które Volvo pożyczyło od Renault. To wersje wysokoprężne, zarówno z turbodoładowaniem, jak i bez o mocy od 90 do 115 KM. Zawodzi w nich osprzęt m.in. układy wtryskowe, pompy, a nawet przewody łączące silnik z turbiną i intercoolerem. Mimo to silniki mocniejsze, o mocy 102 i 115 KM z wtryskiem common rail mają dobrą opinię.
Kolejnym silnikiem, na który trzeba uważać, jest jednostka 1.8 l. GDI zbudowana przez Mitsubishi. Nadmiar technicznych nowinek sprawił, że motor jest kłopotliwy do serwisowania i drogi w utrzymaniu. Znacznie mniej problemów po latach generują mniejsze silniki benzynowe 1.6 l.
Jaki silnik, więc wybrać? Warte polecenia są dwulitrowe silniki benzynowe o mocy od 136 do 200 KM w wersji T4. Szczególnie ten ostatni wypada dobrze pod względem trwałości, dynamiki i kosztów obsługi. Do 2000 r. miał pojemność 1.9 l., po modernizacji 2.0 l.
Volvo S40 – najczęstsze awarie
Volvo S40 przed liftem może rozczarować wykonaniem oraz materiałami wykończeniowymi. Na szczęście systematycznie poprawiono jakość. Najsłabszym punktem pierwszych roczników było też mało komfortowe i głośne zawieszenie. Wybierając auto z dużym przebiegiem, trzeba się liczyć z awariami sprzęgła, turbosprężarek oraz głośną pracą rozrządu i szybkim zużywaniem się elementów gumowo-metalowych zawieszenia. To jednak elementy eksploatacyjne i biorąc pod uwagę, że auta z pierwszych lat produkcji mają ponad 25 lat, właśnie te elementy powinny być już dawno wymienione.
Volvo S40 – ile kosztuje?
Na polskim rynku S40 i V40 to prawdziwy rodzynek. Salonowych aut praktycznie nie ma, bo sprzedaż z uwagi na wysoką cenę zakupu była niewielka.
Przekłada się to na niewielką ilość aut na rynku wtórnym. Większość z nich wyceniona jest sporo poniżej 10 tys. zł, a najtańsze kosztują około 5 tys. zł. Mimo to warto poszukać salonowego Volvo S40.
A jak Volvo S40 I gen. Wypadło w naszym teście? Zapraszamy na OTOMOTO TV.
Volvo S40 - GALERIA




