Diagnosta nie tylko odbierze, ale i odda dowód rejestracyjny
Dotychczas w SKP można było odzyskać dowód rejestracyjny tylko, jeśli został zatrzymany przez policjanta. Jeśli jednak zabrał go diagnosta, auto musiało przejść pozytywnie badanie, a następnie kierowca musiał zgłosić się do wydziału komunikacji. Od 1 czerwca zniknie ten absurd prawny.
Oprócz służb mundurowych, np. policji czy Straży Granicznej, dowód rejestracyjny może zatrzymać również diagnosta. Jeśli stwierdzi poważne usterki, nie tylko nie wbije pieczątki, ale również zatrzyma dokumenty pojazdu. Jak go odzyskać? Od 1 czerwca nastąpią ważne zmiany w tej procedurze.
Zatrzymany dowód rejestracyjny – zabiera SKP, zwraca urząd
Dowód rejestracyjny może być zwrócony „po ustaniu przesłanek, które spowodowały zatrzymanie dokumentu". Najczęściej tą przesłanką jest niesprawność techniczna. Oznacza to, że konieczna jest naprawa samochodu, a następnie ponowna weryfikacja stanu technicznego w SKP.
W przypadku wirtualnie zabranego dokumentu można złożyć elektroniczny wniosek, korzystając z platformy ePUAP, do urzędu, w którym pojazd był ostatnio zarejestrowany, ewentualnie skorzystać z tradycyjnej poczty. Ten sam wniosek można złożyć również do formacji, która zatrzymała dokument. Możemy wybrać dowolną jednostkę w kraju. Jednak kierowcy najczęściej korzystają z innej możliwości.
Od 4 października 2020 r. SKP ma możliwość dokonania zwrotu dokumentu zatrzymanego elektronicznie. Po pozytywnym badaniu wystarczy poprosić o zwrot wirtualnie zatrzymanego dowodu rejestracyjnego.
Niestety, w przypadku fizycznego odebrania dokumentu przez diagnostę, należy się zgłosić do SKP na badanie, a następnie do wydziału komunikacji, który zarejestrował pojazd. Diagnosta, choć to on decyduje, czy dokument może zostać oddany, nie mógł dotychczas go oddać kierowcy. Powód był prosty – dowód musiał być wysłany do starosty. SKP mogło więc zwracać tylko wirtualnie zabrane dokumenty, choć stacja musiała zawsze fizycznie rekwirować dokumenty (w przypadku wykrycia określonych usterek).
Uwaga! W przypadku zatrzymania elektronicznego, gdy dane dokumentu w CEPiK nie odpowiadają stanowi faktycznemu, dowód trzeba odebrać w wydziale komunikacji.
Zatrzymany dowód rejestracyjny – zwrot i odbiór w SKP
Minister Cyfryzacji w końcu zdecydował, że Stacja Kontroli Pojazdów będzie miała prawo zatrzymywać dokumenty wirtualnie. Zwrot również będzie następował u diagnosty.
Nowe prawo, które w końcu skończy z absurdem proceduralnym i ułatwi formalności, zacznie obowiązywać od 1 czerwca 2024 r. Jest to możliwe po zmianie bazy CEP, która teraz będzie zintegrowana z oprogramowaniem używanym w SKP. To oznacza, że kierowcy od Dnia Dziecka będą mogli szybciej i wygodniej odzyskać dowód rejestracyjny. Skorzystają też na tym diagności. Nie będą musieli wysyłać dokumentów.
Przed zwrotem wizyta w SKP
Odzyskanie dowodu jest bezpłatne, ale musimy zapłacić za badanie. Jeśli przyczyną utraty dokumentu był zły stan techniczny, koszt badania częściowego wynosi 20 zł od każdej stwierdzonej usterki, lecz nie przekroczy on kosztu pełnego badania – 99 zł. Tu jest jednak warunek. Na naprawę i ponowne odwiedzenie tej samej stacji mamy tylko 14 dni. Jeśli wybierzemy inną SKP lub usuwanie usterki przeciągnie się, trzeba będzie zapłacić za „pełny" przegląd, czyli 99 zł.
CZYTAJ TEŻ: Zmieniasz adres? Pamiętaj o dokumentach pojazdu
Uwaga! Jazda bez ważnych badań technicznych, czyli pojazdem niedopuszczonym do ruchu, oznacza mandat w wysokości minimum 1500 zł. Dodatkowym kosztem będzie usunięcie pojazdu z drogi w przypadku zatrzymania przez policję. Kierowca może mieć również problem z odszkodowaniem w ramach polisy AC, jeśli dojdzie do szkody.