8 marca 2025

Zgubiona umowa sprzedaży pojazdu – pilnuj, bo możesz mieć problem

dokumenty gotówka kluczyki
Zdjęcie: GettyImages.

Umowa sprzedaży to kluczowy dokument – bez niej przerejestrowanie auta jest praktycznie niemożliwe. Co więcej, może być istotna nie tylko dla kupującego, ale również dla byłego właściciela samochodu.

Jeśli tuż po zakupie pojazdu zniknie dowód rejestracyjny, problem jest mniejszy – w ostateczności można zarejestrować auto bez niego. Brak dokumentu poświadczającego transakcję to jednak poważniejsza sprawa, ponieważ jest on niezbędny przy formalnościach w wydziale komunikacji. Na szczęście zgubiona umowa sprzedaży nie zawsze oznacza, że rejestracja pojazdu będzie niemożliwa.

Zgubiona umowa sprzedaży pojazdu – jak ją odzyskać?

Jeśli auto zostało kupione od profesjonalnego sprzedawcy, np. komisu lub salonu, sprawa jest stosunkowo prosta. Wystarczy zgłosić się do sprzedawcy i poprosić o kopię faktury. Wystawienie duplikatu nie powinno stanowić problemu, choć może wiązać się z krótkim oczekiwaniem.

W przypadku umowy między osobami prywatnymi najlepszym rozwiązaniem jest ponowny kontakt ze sprzedawcą. Można wtedy sporządzić duplikat umowy, który powinien zawierać te same dane co oryginał.

Zgubiona umowa sprzedaży pojazdu – pojawiają się też problemy

Jeśli sprzedający odmawia współpracy lub nie można się z nim skontaktować, sprawa komplikuje się. Jedynym rozwiązaniem pozostaje sądowe ustalenie własności pojazdu, co jest procesem czasochłonnym i kosztownym. W takiej sytuacji konieczne będzie odtworzenie treści umowy na podstawie innych dokumentów, takich jak dowód wpłaty (np. przelew bankowy), korespondencja ze sprzedającym czy zeznania świadków transakcji.

Aby uniknąć takich problemów, warto zrobić zdjęcie lub skan umowy zaraz po jej podpisaniu. Taka kopia nie zastąpi oryginału, ale pomoże w jego odtworzeniu. Zgubiona umowa sprzedaży może przysporzyć wielu kłopotów. Jeśli nie da się jej odzyskać, proces odzyskania prawa do pojazdu może trwać nawet kilka miesięcy.

Nie podrabiaj podpisu sprzedawcy!

Niektórzy, po zgubieniu umowy, wpadają na pomysł podrobienia podpisu sprzedającego. To ogromne ryzyko – fałszowanie dokumentu to przestępstwo, za które grozi nawet 5 lat więzienia.

Warto pamiętać, że sprzedający ma obowiązek zgłoszenia transakcji w wydziale komunikacji. Musi dostarczyć tam dane nowego właściciela oraz kopię umowy sprzedaży. Jeśli urzędnik zauważy rozbieżności w podpisach, może nie tylko odmówić rejestracji pojazdu, ale także zgłosić sprawę do organów ścigania.

Dokument ważny również dla sprzedającego

Większość kupujących zdaje sobie sprawę z problemu, gdy zgubi umowę. Jednak także sprzedawca może mieć z tego powodu kłopoty. Brak umowy utrudni mu nie tylko zgłoszenie zbycia auta w wydziale komunikacji, ale również zamknięcie sprawy z ubezpieczycielem.

Sprzedający ma 30 dni na zgłoszenie sprzedaży pojazdu. Jeśli tego nie zrobi, grozi mu kara administracyjna w wysokości 250 zł. Ubezpieczyciel wymaga dowodu transakcji, aby zdjąć odpowiedzialność za polisę OC. Brak zgłoszenia może skutkować dodatkowymi kosztami, np. naliczaniem składek za pojazd, którego właścicielem już nie jest.