Samochód marzenie.
Wszystko w nim jest i wygląda jak nowe.
Jeśli chcesz o coś zapytać, czy on to ma - to odpowiadam: tak ma to.
I te wszystkie inne rzeczy - też ma :)
I na wierzchu powłokę specjalną, ochronną. Bo mąż lubi jak jest chronione ;) - na kilka lat.
Jeszcze przez miesiąc ma też ochronę (srebrny pakiet w Audi).
Ja i tak najbardziej lubię te części wysuwane i chowane po naciśnięciu. Jest ich całe mnóstwo.
Ale reszta też jest super.
Fotele są oddychające (mają takie dziurki w skórze).
Wolałabym inny kolor wnętrza, ale można się przyzwyczaić do tego czarnego.
Ten szary na wierzchu - też nudny, ale ma połysk - więc komponował się dobrze z brokatem paznokci.
Do bagażnika można zapakować całą ekipę po imprezie - bo do środka szkoda takich wsadzać - bo mogą pobrudzić ;)
Nie wiem po co komu takie drogie nagłośnienie, ale podobno jeździł tym (pierwszy właściciel - przede mną) jakiś meloman. Skoro musiał / chciał zapłacić kilkadziesiąt tysięcy za muzykę w samochodzie - kto mu zabroni?
Kupiony w polskim salonie.
Zawsze serwisowany w ASO.
Cała historia dostępna w salonie.