Sprzedam swojego dreamcara jakim jest Chevrolet Corvette C5 w wersji targa. Pod maską oczywiście LS1 5.7 V8, automat, jako ciekawostkę powiem, że w trasie przy prędkości 120-130km/h, pali okolice 8l/100km. Auto dosłownie łamie karki wszystkim przechodniom, bez względu, czy to ktoś, kto interesuje się motoryzacją, czy też nie odróżnia malucha od X5.

Z wyposażenia:

- kremowe skóry i część wnętrza

- nagłośnienie BOSE, gra zdumiewająco fajnie, jak na taki stary wóz

- zdejmowany dach typu targa

- klimatyzacja, w pełni sprawna, nigdy jej nie musiałem dobijać, także układ musi być bardzo szczelny

- komputer pokładowy z wbudowaną diagnostyką

- ABS, ESP, dwie poduszki powietrzne

- skórzana kierownica i lewarek zmiany biegów

- przeciwmgielne

- tempomat

- letnie felgi 19", przednie opony po 3 sezonach, tylne nowiutkie

- zimówki na oryginalnych felgach, prawie nówki, przejechały jakieś 2tys km

- elektryczne lusterka i szyby

- elektrycznie regulowane fotele

Z bajerów:

- Akcesoryjny dolot powietrza

- końcowe tłumiki Corsa

- cały wydech poza kolektorami z kwasu

- pełne ledowe oświetlenie

-dwa lata temu wygłuszyłem całe wnętrze i drzwi matą bitumiczną, plus do tego pianka akustyczna.

Auto jest w świetnym stanie, zarówno technicznym jak i wizualnym. Ma świeżo zrobioną korektę lakieru i położony na całości wosk Soft99, więc prezentuje się odpowiednio i lakier jest zabezpieczony na dobre kilka miesięcy. Na ten moment nie potrzebuje żadnego wkładu finansowego. Sprowadziłem ją osobiście z USA po szkodzie w tył, w Polsce też miała jedną przygodę.

Te auta, nie mają tam łatwego życia, zarówno przez fakt, do czego zostaly stworzone, słońce jak i ogólne warunki pogodowe, bardzo wiele z nich na aukcjach widywałem w bardzo słabym stanie. Ta przyjechała niemalże nietknięta i widać, że ktoś o nią solidnie dbał. Potwierdza to moje 4 letnie, bezproblemowe i bezawaryjne użytkowanie, a auto mi służyło jako drugie daily. Kierownica, gałka zmiany biegów, jak i materiałowe dywaniki, są oryginalne, ich stan, również sporo mówi o stanie auta. Zrobiłem nią przez ten czas koło 30tys km, zarówno po całej Polsce jak i była ze mną 2 razy w Norwegii, tam też sporo zwiedziła. To takie auto, w które wsiadasz i wiesz, że na pewno dojedziesz, mimo, że ma już 28 lat na karku!

Starałem się wszystko wymieniać na czas, ostatnio również dość mocno ją doinwestowałem.

-Około miesiąc temu wymieniony dyfer na drugi z bardzo znikomym przebiegiem, ponieważ w moim coś klęknęło, a ponoć części niedostępne. Przy okazji na wszelki wypadek została wyjęta skrzynia, rozebrana i zrobiona pełna diagnostyka i serwis, także chodzi jak zegarek, olej i nowy filtr w skrzyni i olej w dyfrze, koszty ok 6500

-W zeszłym miesiącu wymienione wszystkie piasty zespolone z łożyskami i czujnikami ABS, przy okazji przetoczome wszystkie tarcze i wleciały nowe klocki

-Serwis olejowy w silniku razem ze świecami 1,5 miesiąca temu

-Rownież w zeszłym tygodniu wymienione tylne drążki razem z końcówkami, gumy stabilizatora przednie jak i tylne poliuretanowe, na ten moment nie znalazłem grama luzu na zawieszeniu. Świeżo zrobioną zbieżność

-Rok temu wymieniłem wszystkie gumowe przewody hamulcowe i zrobiłem pełna regenerację wszystkich zacisków, od nowości nic nie było ruszane, także na pewno nie zaszkodziło.

Rama zdrowiutka, bez rdzy, jedynie na tylnej części był lekki nalot, oszlifowane i zabezpieczone epoksydem.

Jest to prawie 30 letni wóz, na pewno znajdzie się jakiś odprysk, pajączek na włóknie, czy ryska. Jedyna niesprawna rzecz na ten moment , to pilot od centralnego zamka, pewnego dnia po prostu umarł, ponoć typowy problem. Świeży przegląd, ubezpieczenie do lipca przyszłego roku. Liczę, że trafi z dobre ręce. Zapraszam do kontaktu, dla faktycznie zainteresowanej osoby, na miejscu myślę, że się dogadamy.