Zadbany Focus kombi - zdjęcia w żaden sposób nie retuszowane, rdza dopiero szuka miejsca. Reflektory jak nowe, żadnego zmatowienia, rys. Tapicerka ideał.

W aucie nikt nie palił, nie przewożono zwierząt - chociaż je uwielbiam, to po prostu w czasach jeżdżenia tym Fordem nie miałem żadnego czworonożnego przyjaciela. Gdyby był - to by jeździł :)

Nie wieszam choinek zapachowych - aby nabywca nie był oszukiwany maskowaniem nieprzyjemnych zapachów. Wsiądzie i sam się przekona, że nic takiego nie ma.

To auto dla kogoś, kto potrafi samodzielnie robić zaprawki lakiernicze (albo ma wujka lakiernika). Wtedy praktycznie jest bezawaryjne. Silnik pancerny i niezawodny - wolnossący ZETEC 1,8, benzyna.

Niebezpiecznie rozpieszcza - przez ponad 7 lat jeżdżenia NIGDY nic nie dolewałem (oprócz paliwa i płynu do spryskiwacza). Wszelkie naprawy wynikały z korozji lub naturalnego zużycia.

Rozrząd robiony w 2022 roku. W tym wymieniłem sprężyny z przodu i wahacze z tyłu. I zrobiła mi "kawał" sławna rurka od chłodzenia (ci, co się znają na Focusach - wiedzą). Strzeliła ze starości i "umyła" układ zapłonu. Trzeba było wymienić przewody, cewkę i przy okazji świece. Silnik się ucieszył i działa jak marzenie.

Pali na dotyk, prowadzi się świetnie, trzymanie się drogi legendarne.

Autko miało co roku wymianę oleju, serwis klimatyzacji. Badania techniczne do stycznia, OC do lutego (2026). Moje jeżdżenie to ok 6000 km/rocznie. Auto garażowane cały czas.

Dwa zestawy opon (lato GoodYear/zima Kormoran) kupowane oczywiście jako nowe i ze świeżą datą produkcji.

Podgrzewaną przednia szybę bardzo docenia się zimą - zamiast skrobania odpalamy silnik i czekamy kilka minut - a potem lód zjeżdża z szyby.

Drobiazgi - mieszki od biegów i ręcznego zmieniłem na naturalną skórę. Zaraz to lepiej wygląda.

Dwa zestawy dywaników - kupiłem z tekstylnymi, dokupiłem gumowe, dedykowane.

Przyzwoicie brzmiące nagłośnienie i radio z CD JVC.

Do fury dodaję spore pudełko przydatnych części.

Teraz to, co niedobre - autem nie można nic holować, bo rdza bardzo dopadła element podwozia do którego jest przymocowany hak. Ja nie jeżdżę z przyczepą, więc już ten element sobie odpuściłem. Nie działa podgrzewanie fotela kierowcy (od początku). Nic z tym nie robiłem, bo akurat ja nie jestem fanem podgrzewania czterech liter. Mimo powyższych wad, można spokojnie jeździć - auto w końcu przeszło przegląd i nie na stacji "u szwagra", tylko w jednej z bardziej wymagających i dokładnych stacji diagnostycznych w Częstochowie. Wspomniany element nie jest belką konstrukcyjną, więc nie ma obawy.

Telefon swobodnie odbieram po 16.00, można próbować wcześniej, a najlepiej napisać sms - wtedy spróbuje oddzwonić jak najszybciej. Oczywiście nie ma problemu ze sprawdzaniem auta na stacji diagnostycznej, czy też przez wyspecjalizowane firmy.
Zapraszam.

PS

auto oczywiście 5-drzwiowe, piszę, bo otomoto na siłę wbijało w opis "3-drzwiowe". To byłby chyba pierwszy 3-drzwiowy kombiak :/