Witam.

Mam na sprzedaż auto żony. Ford Focus ST. Po przejechaniu setek km po naszej pięknej Polsce, zmarnowanym czasie i pieniądzach na paliwo. Zdecydowałem się sam sciągnąć Focus ST z USA.

Auto z 2016r fajnie skonfigurowane:

- Kolor RED RACING.

- Tak zwane duże radio z nawigacją nagłośnienie SONY z fabrycznym sobwooferem.

- Bluetooth, (telefon, i muzyka)

- Multifunkcyjna kierownica.

- Tempomat.

- Climatronic dwustrefowy.

- Fotele kubełki RECARO full skóra.

- Szyberdach.

- Czarna podsufitka.

- Kamera cofania.

- Czujnik deszczu.

- Podgrzewane fotele i kierownica.

- Wszystkie szyby w prądzie, elektryczne lusterka.

- Bezkluczykowy dostęp.

- Kolorowe podświetlenie wnętrza.

- Wersja z carbonwym wykończeniem i carbonową gałka zmiany biegów.

-ABS, EBD, ESP, 6 poduszek powietrznych.

Miałem w życiu tyle aut ze chyba nie jestem w stanie policzyć. Focus ST to zdecydowanie Topka.

Samochód prowadzi się jak po sznurku. Trzeba uważać żeby prawka nie stracić. Na szczęście hamulce też są dużo lepsze niż w zwykłym focusie. Ogólnie auto poprawia humor i resetuje głowę. Masz dużo na głowie, albo pokłóciłeś się z babą. Wsiadasz w focusa, puszczasz sobie jakiś fajny kawałek z telefonu i 20 minut latania po okolicy sprawia że masz na wszystko wyjebane (Jesteś ty, droga, focus 250KM, super prowadzenie, precyzyjna skrzynia biegów i ssyk turbiny). Auto to świetny kompromis między chamowatym autem sportowym, a normalnym autem na codzień. Da się nim jeździć normalnie i wtedy nawet spalanie jest w miarę normalne, auto potrafi się miesić w 9 litrach benzynki. A myśle że osoby bardziej geriatryczne bedą w stanie zejść niżej.

Wczoraj jechałem nim z żona w radiu leciał KĘKĘ dziewczyna prowadziła a po jej policzkach leciały ogromne grochy, dosłownie ryczała jak dziecko że musimy to auto sprzedać.

Zapraszam na jazdę próbną.

Pozdrawiam Krzysiek.