Na sprzedaż: Ford Mustang 3.7 V6 Premium – Red Race, czyli ogień na czterech kołach!

Szukasz auta, które budzi sąsiadów, kiedy tylko przekręcisz kluczyk? Gratulacje! – właśnie je znalazłeś

Dane techniczne i powody dla których warto:

Rok produkcji: 2013 – czyli w wieku, w którym inne auta zaczynają się sypać, a ten dopiero nabiera charakteru.

Moc: 305 koni mechanicznych (czyli 304 więcej niż potrzebujesz do jazdy po bułki)

Silnik: 3.7 litra czystej, amerykańskiej wolnossącej poezji – wystarczająco, by poczuć się jak w „Fast & Furious” ale bez konieczności sprzedaży nerki na paliwo

Wersja: Premium – bo Mustang to nie tylko ryk, ale i wygoda (tak, ma klimę i skórę, nie tylko hałas i marzenia)

Lakier: Red Race – kolor, który wygląda szybciej, niż jedzie (zdecydowanie nie dla nieśmiałych)

Serwisowany w Amerykańskim Garażu - gdzie mechanicy mówią „Yeeah, buddy!”

Dodatki:

Audio Shaker by Microsoft – bo nawet Windows wie, że Mustang musi grać głośno

Sportowy wydech Roush – ryk, który sprawia, że nawet koty uciekają z podwórka

Stabilizatory Whiteline – żebyś mógł skręcać, a nie modlić się na zakręcie

Oświetlenie Ambient – klimat jak w klubie, tylko bez wstępu od 21 lat

19” felgi – duże, błyszczące, jak ego właściciela

Tarcze, klocki i hamulce EBC – bo czasem trzeba też zatrzymać emocje

Podsumowując:

Auto z charakterem – potrafi być grzeczne w trasie i dzikie, gdy tego chcesz, zadbane, nie katowane.

Prowadzi się jak zły sen ekologów i marzenie petrolheada.

Lakierniczo do delikatnych poprawek ale kto nie ma blizn po przygodach, niech pierwszy rzuci kluczykiem.

Olej, filtry i wszystko eksploatacyjne robione na czas (faktury za naprawy do wglądu)

Niska szkoda w USA

Kierunkowskazy sekwencyjne + przeciwmgielne UE.

Nie jestem handlarzem, nie robię „okazji życia”. Auto w moim posiadaniu od 6lat, sprzedaję tylko dlatego, że w planach coś nowego.

Jak chcesz konkretnego Mustanga z duszą – dzwoń!

A jeśli chcesz popytać i potargować się o 100 zł…to szkoda Twojego i mojego czasu.

Cena? Ustalona z głową, choć serce mówi, żeby nie sprzedawać!