Na sprzedaż trafia moje oczko w głowie - Ford Mustang GT z legendarnym silnikiem 4.6 V8 Modular (kto zna, ten wie - nie do zajechania).
Przebieg to 266 500 km, ale to w pełni zadbany egzemplarz - regularnie serwisowany u chłopaków z PetrolHeadZ, wszystko wymieniane zgodnie ze sztuką: oleje, filtry, amortyzatory, klocki, świece - mam oczywiście pełną historię w pliku.
Ah, ten kolor (Grabber Orange)… Bez zbędnego słodzenia - wyróżnia się skubaniec, oj wyróżnia się. Nie jest to sztuka dla kogoś, kto szuka anonimowości (zaraz dojdziemy do wydechu).
Wersja Deluxe, więc mamy:
- skórzaną tapicerkę,
- elektryczny fotel kierowcy,
- porządne nagłośnienie,
- lepsze zegary.
Oprócz tego coś ode mnie:
1) Radio Dynavin - jak ktoś chce tym latać na co dzień, to bajka.
2) Do tego dochodzi kompletny układ wydechowy:
- końcowy Corsa Extreme
- środkowy H-pipe
- kolektory JBA.
Brzmi absolutnie fenomenalnie - nie ma mowy o żadnym “drone effect”. Katalizatory usunięte, więc check engine świeci - ale to tylko przez sondy, żadna usterka.
3) Podwozie zakonserwowane - robione również w PH - można spać spokojnie. Auto było oczywiście regularnie detailowane, a na co dzień dbane jak trzeba - nawet przy zwykłych myjniach ręcznych.
W październiku wbije mi 5 lat z tym ananasem i nic się nie stanie jak będzie nawet dłużej - Sprzedaję bez parcia, to nie jest auto z łapanki, tylko prawdziwy koń z duszą. Dla konkretnego kupującego - możliwa kulturalna negocjacja.
Zapraszam do kontaktu, oględzin i… zakochania się. Auto stoi w Żyrardowie, można podjechać, posłuchać, przejechać się.