Nadeszła chwila rozstania.

Auto służyło nam od przebiegu około 450 km (było przez chwilę samochodem demo w salonie Jeep w Rzeszowie) do niespełna 100 000 km.

Porównując jakość wykończenia/wykonania większość dostępnych pick-up'ów jest daleko w tyle. Samochód jest wygodny i wyposażony (co dla mnie niezwykle istotne) w bardzo dobre światła. Pozycja za kierownicą oraz na pozostałych fotelach jest komfortowa. Pokonywałem nim trasy 500-600 km w jednym rzucie z dość dużymi prędkościami i nie czułem dyskomfortu po jeździe.

Ograniczenie ładowności wynika raczej z polskich przepisów niż z rzeczywistej nośności układu ramy i jazdy ;)

Mimo ogromnego potencjału do szaleństw w terenie nie miałem serca robić z nim tych wszystkich okropnych rzeczy, które widziałem na filmach z testów - przejechał chyba przez jeden rów i kilka razy był w lesie, ale nie korzystałem z możliwości brodzenia na 90 cm ;D ani trybu pełzania pod kątem iluś tam stopni ;P

Dużym plusem jest klapa paki na siłownikach, a jeszcze wiekszym jej aluminiowa (lekka) konstrukcja co pozwala obecnie korzystać z tego auta jego właścicielce - a mojej żonie, na której prośbę zamieszczam ogłoszenie ;)

Z mojej wiedzy wynika, że nie da się kupić obecnie tego modelu w EU w salonie ponieważ nie jest dystrybuowany na nasze rynki. Samochód nie pochodzi z importu więc ma pewną historię serwisową (w zależności od dostępnych terminów serwisu - ViggenAuto lub EdmarkAuto w Warszawie).

Polecam samochód szczególnie miłośnikom marki oraz tym którzy wykorzystają potencjał ładunkowy z którego ja wraz z zakończeniem umowy leasingu przestałem korzystać ;)

Zdjęcia auta były wykonywane podczas normalnego korzystania z pojazdu bez szczególnego przygotowania :)

Auto obecnie jest umówione na wymianę oleju i wszystkich filtrów w układzie olejowym/paliwowym/powietrznym, więc nie będzie wymagało tych działań po zakupie. Opony na felgach to AT BFGoodrich posiadam pierwotne opony mogę za kilka groszy dorzucić. We wnętrzu zamontowałem listwę do montażu uchwytów RAM Mountain - innych modyfikacji nie wprowadzałem - nie jestem fanem udziwniania aut na siłę. Widoczne na zdjęciu przewody to zasilanie rejestratora jazdy przód/tył - również zainstalowanego bez ingerencji w instalacje przed sprzedażą zdemontuję. Właścicielką auta obecnie jest osoba prywatna w przypadku potrzeby otrzymania faktury zakupu jest to możliwe - szczegóły do ustalenia.