Ostatni ze starej, dobrej japońskiej szkoły.
5-litrów pojemności, powietrze, benzyna - prosty przepis na sukces, bez zbędnych komplikacji.
Silnik kręcący się w okolice 8000 obrotów.
Natychmiastowa, analogowa wręcz reakcja na gaz.
Zrzucaniu biegów, gdy silnik podbija redukcję gazem, towarzyszy akustyczna estaza i ekspresowy uśmiech na twarzy.
Jeden z najlepiej brzmiących supersamochodów.
Dźwięk przywodzi na myśl sportowe, japońskie motocykle czy nieco nawet Lexusa LFA, który jest oczywiście niedoścignionym ideałem.
Jeden z najbardziej bez awaryjnych i mechanicznie pancernych super samochodów.
Mnóstwo fizycznych przycisków i pokręteł.
Tego samochodu nie da się nie kochać.
RC-F ma dwa oblicza: spokojnego grand turismo i narowistej bestii.
Doskonale się na tor, nawet na długie sesje. Ma odrębne coolery oleju skrzyni biegów oraz oleju silnikowego.
To jest główna różnica względem np IS 500 czy LC 500. RC-F jest solidny jak skała.
Dodatkowo, RC-F oferuje unikalny tryb jazdy "Sport+", który dostosowuje parametry silnika, zawieszenia i układu kierowniczego, aby zapewnić maksymalną przyjemność z prowadzenia.
Z drugiej strony jest wygodny, prowadzi się lekko i przyjemnie, sprawdzając się nawet w dłuższej trasie.
Lexus RC-F to łabędzi śpiew wolnossących V8 w Europie.
Takich samochodów już więcej nie będzie.
Właściwie to gatunek już wymarły.
Japoński producent zakończył produkcję auta końcem 2024 roku.
- pierwszy właściciel,
- bardzo zadbany,
- 100% satysfakcji,
- lekko przytarty zderzak ( wystarczy polerka)
-nie palone,
- garażowany.