Czy samochód, którego powstało 455.000 sztuk może być unikatem?
Wchodząc w ogłoszenia na zagranicznych portalach ogłoszeniowych mamy 100 Ferrari Testarossa, kilkadziesiąt Delt Integrale, a pierwszych Twingo czy też beczek zachowanych w idealnym stanie jest jak na lekarstwo… a to właśnie one – samochody naszych Ojców, samochody naszej młodości – są darzone największym sentymentem.
Wielokrotnie powtarzałem i będę powtarzać. Nie zajmuję się beczkami – jest ich multum w stanie dobrym. Piszę o tym, bo po każdym anonsie z Mercedesem dostaję milion ofert zakupu. Zajmuję się unikatami, a auto które Wam pokazuję właśnie nim jest!
Mercedes w123 240D został wyprodukowany w niemieckim Sindelfingen 21 września 1981 roku. Pierwszy właściciel zarejestrował go w Bawarii w marcu 1982 roku, a w lipcu 2007 wóz przemieścił się do Holandii. Nie jeździł zbyt wiele, gdyż na liczniku widnieje niecałe 91.000 km, a stan auta bardzo dobrze z tym koresponduje. Na całym wozie jest pierwszy lakier w CUDOWNYM stanie i niepowtarzalnym kolorze Golden Brown. Chromowane oraz aluminiowe elementy są jak nowe. Wnętrze nie nosi śladów zużycia ani słońca – jest perfekcyjne. Komora silnika i praca silnika jest także rewelacyjna.
Z wyposażenia dodatkowego mamy m.in.:
– wspomaganie kierownicy,
– centralny zamek,
– nivo,
– wzmocniony fotel kierowcy.
Jednym słowem proponuję Wam jedną z najlepszych beczek na rynku, wyposażoną w 72 konny silnik diesla, wspomaganie i centralny zamek. Auto ma pierwszy lakier, przeszło pełen detailing i serwis olejowy. Można wsiadać i jechać na koniec świata. Wygląda jak milion dolarów.
Auto gotowe do rejestracji w Polsce na białe tablice.