Sprzedam Astre H.
2006 r benzyna + gaz.
To nie auto dla konesera, gruzik do jazdy wokół komina.
Auto za poprzednich właścicieli przy lekkich obdarciach - olewali - wiec stan zewnętrzny - naciągane 3 na 5, przy mnie żadnej szkody.
Korozja na przednich błotnikach, obudowy lusterek tez „są”.
Przednia maska psiknięta rok temu sprayem w orginalnym kolorze - zaczął lakier schodzić wiec zeby dalej nie odpadał.
Auto na chodzie, dzisiaj przejechałem nim 120km, chodzi bez zarzutu.
Jak to Opel, działa w trybie twardej hybrydy, stołuje się trzema paliwami - gaz, benzyna i olej (ten olej to tak zależy od jazdy, jak mu depczesz powyzej 4,5k to co 1000km dolewka 0,5-1l) kontrolka check na bieżąco informuje że jest pomarańczowa.
Co do zrobienia w aucie:
- serwis olejowy (robie co roku ale w kwietniu kupilem drugie auto wiec i tak ten stał)
- meszek zmiany biegów - wcześniej ktos zamontowal jakiegoś chinola i jezyczek nie od skakuje przy zmianie z wstecznego na jedynke i trzeba ręcznie pomóc
- meszek z ręcznego tez srednio wyglada ale to tylko kwestia estatyki
- butla z gazem do sierpnia 2025 - trzeba kupic nowa ta nie ma legalizacji dalszej.
- przeglad do Czerwca
- OC do polowy czerwca
- estetyka to nadkola (korozja), lekko draśnięty boczek z siedziska fotela kierowcy, jakas stara plama na fotelu pasazera.
- przedni zderzak stracił przednią osłonkę z chłodnicy, mam ją ale patrząc na stan zaczepów zostaje chyba opcja trytytek, w zime lekko mnie zakopało i pociągnelo zderzak od dołu więc spasowanie też lekko wychodzi od strony kierowcy
- lewe drzwi od pasazera nie działają, nie da sie ich od srodka i od zewnatrz otworzyć (załączona blokada na dzieci) i prawdopodobnie rygiel wpadl bo przeskakuje przy otwieraniu)
Co było robione:
Jak go kupiłem w 2023 to caly serwis olejowy, łączniki stabilizatora tarcze i klocki przód i tył + nowe opony wielosezonowe.
W lutym 2024 sprzęgło zaczęło się slizgać, wiec wymienione wraz z olejem w skrzyni.
W czerwcu 2024, wyszła uszkodzona siatka z tłumika przy silniku i ręczny - odrazu zrobione.
W lutym 2025 padł akumulator wiec kupilem nowy i jest na gwarancji.
Auto mi służyło w większości jeżdżąc w mieście, starałem się go nie katować (zresztą co tam katować z fabryki wychodziły jako 105KM a po tylu latach jak ma połowę to bedzie cud :D).
Opel praktycznie jezdził cały czas, ani razu na lawecie, ogólnie auto ze Szwajcarii, podłoga zdrowa (na przeglądzie zdjęcia do kroniki robią bo taka zdrowa, jak nie z opla).
Auto u mnie od kwietnia stoi i się nudzi.
Auto dobre na jakąś budowe bądź dla młodego kierowcy, koszta eksploatacji nie wielkie, a przy dzwonie, bagażnik na tyle pojemny że polowa auta wejdzie.
Sprzedaje tak jak stoi, na alusach, z kołem zapasowym w bagażniku.
Przed kontaktem telefonicznym proszę o SMS, by się ugadać na rozmowę bywam w pracy i moge nie odbierać.
Cena oczywiście do rozsądnej negocjacji, i proszę bez wymyślania z miernikami itp pytania, to jest gruzik.