Peugeot 508 SW w kolorze Szary Haria 2 (to druga generacja kultowego koloru Szary Haria), szuka nowego właściciela, który będzie go użytkował jeszcze przez długie lata.
Niestety, aktualny wieloletni (bo od 11.2016r) właściciel-zdrajca kupił (ha-tfu) elektryka i udaje, że to samochód.
Dlatego smutny Peugeot 508 SW szuka nowego domu.
A Peugeot ma jeszcze sporo do zaoferowania. Jego bogata wersja wyposażenia - Allure (francuska, lekko różni się od polskiej) dostarcza wszystkiego, czego potrzebujemy do przyjemnej jazdy.
Jasne przestronne wnętrze, gigantyczny panoramiczny dach potęgujący ogrom miejsca na tylnej kanapie oraz przepastny bagażnik - czego więcej chcieć od samochodu rodzinnego. O ile szukasz samochodu rodzinnego, ale można go używać nawet, jak się nie ma dzieci. Ot taka uniwersalność.
Jak tylko zasiądziesz na skórzanych, elektrycznie sterowanych przednich fotelach, to już nie będzie Ci się chciało z nich zejść. Nie będziesz przytłoczony ogromem pixeli, czujników i "bipów" (no dobra, ma czujniki parkowania z tyłu i "bipają") - wnętrze to miękka, stonowana klasyka.
Do tego wystarczająca dynamika i umiarkowane spalanie (inteligentnie dostosowuje się do kierowcy). 140 kucy jak trzeba to pogalopuje, ale siana dużo nie zje.
Klimatyzacja muśnie twe lica przyjemnym chłodem (bo działa), radyjo połączysz ze smartfonem i do tego jeszcze porozmawiasz przez zestaw głośnomówiący.
Światła z funkcją empatii same przełączą się z drogowych na mijania, aby nie oślepiać innych kierowców. Dodatkowo ich wrodzona ciekawość zmusi je do zerkania, co się dzieje w zakręcie.
Troskliwe wycieraczki włączą się same, aby poprawić kierowcy widoczność. Jest też klakson, taki zwykły - nie chce sam trąbić, trzeba nacisnąć. Ale da się z tym jeździć.
Przyciemniane tylne szyby sprawią, że pasażerów na tylnej (też skórzanej) kanapie słońce będzie oślepiało tylko przez panoramiczny dach. Jak kierowca ma dobry dzień, to może w swej dobroci zasłonić to morze szkła elektryczną roletą.
Ten Peugeot ma też dwufunkcyjny bagażnik: aktualnie ma koło zapasowe z narzędziami, ale dorzucam oryginalną podłogę z wnęką i zestaw naprawczy. Tym sposobem można uzyskać dodatkową przestrzeń bagażową, do przewożenia np. 10 kilo jabłek.
I ma trzecią tablicę - na bagażnik.
Niestety, po 250kkm Peugeocik kilka razy zaniemógł i było wymagane kosztowne leczenie. Co było leczone i jakim sumptem, opisuję poniżej.
I jeżeli przyjdzie Ci do głowy szukać młodszego, 240-270kkm, to miej się na baczności i lepiej sprawdź tę listę:
07.2021 (251kkm) - wymiana amortyzatorów i wielu części przedniego zawieszenia, wymiana przepustnicy i regeneracja EGR
10.2021 (256kkm) - wymiana żarników ksenonowych
11.2021 (256kkm) - usunięcie ognisk rdzy, zabezpieczenie antykorozyjne podwozia (w tym profili), naprawa przednich błotników i progów
01.2022 (257kkm) - regeneracja pompy wysokiego ciśnienia, wtryskiwaczy, wymiana listwy wtrysku, wymiana przewodów paliwowych i czyszczenie zbiornika paliwa
05.2022 (261kkm) - wymiana kompletu świec żarowych, wymiana kompresora klimatyzacji, wymiana filtra cząstek stałych FAP
07.2022 (263kkm) - wymiana sprężyn zawieszenia przód, wymiana tulei sprzęgła, sprzęgła, dwumasy, wymiana uszczelniacza wału
08.2022 (265kkm) - wymiana podnośnika szyby prawy przód, wymiana czujnika temperatury pompy CR
10.2022 (267kkm) - remont tylnego zawieszenia
12.2022 (269kkm) - wymiana zaworu EGR i zaworu sterującego
04.2023 (273kkm) - wymiana rozrządu z pompą
06.2023 (278kkm) - regeneracja turbo wymiana klocków hamulcowych
07.2023 (285kkm) - wymiana zbiornika płynu FAP
11.2023 (286kkm) - nowy reflektor lewy przód, nowa lampa lewa halogen/kierunek
11.2023 (287kkm) - planowanie płaszczyzny kolektora wydechowego, wymiana uszczelek i rury recyrkulacji spalin
04.2024 (294kkm) - alternator, wymiana paska klinowego i napinacza
08.2024 (307kkm) - wymiana podnośnika szyby lewy przód
09.2024 (308kkm) - ostatni przegląd
12.2024 (311kkm) - wymiana tylnych hamulców
02.2025 (313kkm) - nowy akumulator
W sumie wyszło 60k PLN...
Możesz szukać autka z przebiegiem 260kkm, powodzenia.
Nie obyło się też bez smutnych przygód:
- przeszorowane prawe tylne drzwi;
- przeszorowany lewy błotnik i lewe przednie drzwi;
- uderzony lewy przedni narożnik - wymieniony zderzak (otarł się o barierki);
- przednia szyba (spotkanie z kamyczkiem);
- przerysowana jedna felga.
Oprócz ostatniego, wszystko naprawione.
Innym kierowcom tak bardzo się podoba, że co jakiś czas tajemniczy adoratorzy chcą się przytulić na parkingu. Niestety pozostawiali ślady (ryski) na zderzakach na wszystkich 4 rogach.
Po wymianie przedniego zderzaka powinny być tylko z tyłu, ale on też już gdzieś delikatnie ucierpiał.
Jest też tajemnicza mała wgniotka na środku tylnego zderzaka - pamiątka z poprzedniego życia we Francji, pewnie od jakiejś żaby.
Niestety mimo wizyty u lakiernika, na prawym przednim błotniku znowu zadomowiła się ruda. Podobnie na krawędziach nadkoli. Jak komuś to przeszkadza, to będzie do ogarnięcia.
Do dzisiaj Peugeot dzielnie woził całą rodzinę do szkoły, na zajęcia, do rodziny, na zakupy, do pracy i na wakacje w kraju i za granicą.
Teraz umyty i czysty czeka na nowego kochającego właściciela.
Stoi na zimowych oponach, bo letnie ma tylko 2.
508'ka ma też pewne bolączki, które w sumie nie przeszkadzają w jeździe, ale można się nimi zająć:
- padł podnośnik szyby lewy tył (szyba jest "podparta")
- najprawdopodobniej prawy czujnik wychylenia kół jest luźny, bo na wyboju potrafi zgłosić błąd świateł skrętnych, ale błąd mija;
- w zimie łapał zadyszkę, czasami gasł w oczekiwaniu na zielone światło, czasami zrobił kangurka lub z opóźnieniem reagował na gaz przy ruszaniu; na wiosnę mu przeszło;
- o rdzy już wspomniałem wcześniej;
- warto przeczyścić klimatyzację, bo idzie sezon;
- zerkam z niepokojem na chłodnicę, bo chyba ona jedyna nie była jeszcze robiona;
- HUD jest zacięty (znana bolączka);
- przednie klocki będą za jakiś czas do wymiany;
- brak trapezu na lewych tylnych drzwiach.
Udostępniam historię serwisową.
Zachęcam do sprawdzenia auta u mechanika.